Jak przypomina Andrzej Dominiczak, w trzydziestych latach ubiegłego wieku Bertrand Russell proponował uczyć młodzieży odporności na krasomówstwo. To miało być receptą na oddziaływanie politycznych prestidigitatorów, łudzących beneficjantów awansu społecznego łatwymi rozwiązaniami ich problemów emocjonalnych i materialnych.
Transformacja społeczna wyprowadza bowiem dotychczasowy gorszy sort obywateli z tła, ale on ma usprawiedliwione aspiracje. Wystarczy tylko obiecać łatwą realizację jego postulatów i ma się poparcie a często nawet władzę. Europa doświadczyła tego po I wojnie światowej i za poczynania populistów zapłaciła ofiarami faszyzmu oraz komunizmu. My doznaliśmy rzeczonego zjawiska odpowiednio później i niezależnie od należności za pańszczyznę mamy teraz drugi spóźniony rachunek za upodmiotowienie mas.
Cierpi też nasz wizerunek, ponieważ wahadło politycznych orientacji jest u nas bardziej skrajne. Stojąc bowiem na granicy zasięgu mentalności Zachodu i Wschodu raz jesteśmy przesadnie liberalni, potem do bólu realsocjalistyczni. Zależnie od tego, jaka opcja właśnie trzyma władzę. W dodatku religia jako trzecią drogę podsuwa dewocyjnie usposobionym Polakom jakiś rodzaj integryzmu. To nas stawia w opozycji nawet wobec papieża. On też się staje nieprawomyślny przy naszych prawdziwszych katolikach.
Ryzyko pojawiało się po wyjściu z autorytaryzmu, gdy wśród polityków wyrastał pozbawiony skrupułów i charyzmatyczny mówca. Kiedy korzystając z wolności słowa, budował wokół siebie poparcie, proponując łatwe rozwiązania. Gdy obiecywał nowym obywatelom dobrobyt kosztem mniejszości, uprzywilejowanej dzięki większym kwalifikacjom. Działając na emocje, przekonywał niedawnych poddanych do prześladowania takich prominentów. To wpędzało państwo w kryzys i nowe elity rychło cofało w nicość.
Dlatego właśnie odporność na krasomówstwo jest niezwykle ważna i wolne szkoły oraz media są tak cenne. Szczególnie dla tych, których nasi współcześni prestidigitatorzy nazywają ciemnym ludem.
Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo