— 26 osób w Małopolsce zdecydowało o utracie miliardów euro, ponieważ podlegają władzy jakiegoś biskupa. O czym my mówimy? Gdzie znaleźliśmy się w ciągu sześciu lat? Co się stało, że z normalnego, świeckiego państwa w środku Europy, nagle jesteśmy gdzieś między Iranem a Afganistanem — napisał Bartłomiej Sienkiewicz.
Mamy więc wolność od nakazów papieskich. Stać nas też na odrzucanie miliardów. I narzekamy.
Komentarze
Pokaż komentarze (51)