Z czego się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie [Gogol]
Teatralizacja jest istotą naszej codzienności. Nie chodzi tylko o obrzędy religijne. Także świeckie społeczności inscenizują swoje spektakle. Lud wprawdzie nie lubi czytać, ale chętnie ogląda. Dlatego dobra zmiana sięga po telewizję i może z braku dostatecznej liczby wyrazicieli o stosownej charyzmie eksponuje też kler.
Największe wzięcie ma heroiczna odmiana przekazów. Należy do tego też podeptanie tabu. Teraz Internet każdemu daje okazję do zaprezentowania własnych w tym względzie osiągnięć. Szczególnie jak się uczestników odpowiednio do tego ucharakteryzuje. Jak na przykład osobnika, pozującego we wnętrzu napadniętego we środę Kapitolu.
Źródło: Internet
Jedziemy w to, bo ciemny lud to kupi, mówił niegdyś jeden z wziętych organizatorów współczesnych widowisk. Aliści rzeczywistość nie bardzo się daje reżyserować. Na przykład prezydenckie weto. Pozornie drobiazg, ale komentarze ukazują tło, które jest bardzo niekorzystne dla dobrej zmiany. Nade wszystko zaś dla Prezesa. Stał się bezsilny wobec woli lekceważonego przedtem prezydenta.
Mamy więc zdarzenie na miarę nieudanej próby podeptania symbolu demokracji w Waszyngtonie. U nas jednak przedsięwzięto heroiczne oczywista oczywistość i w dodatku udane obalenie mitu, w który mieliśmy uwierzyć. Zniszczono przekonanie o preześnej omnipotencji. I to jego rękami. Wszak to on wypromował uczestników dramatu.
Stąd pewnie mem krążący po rodzimym Internecie. Donald Trump w nim powiada, że korzystając z gościnności naszego prezydenta powoła w Kraśniku rząd USA na uchodźstwie.
Skutki zaś weta będą widowiskowe dla dobrej zmiany. Niezależnie od tego, czy Prezes wybuchnie gniewem, czy rzecz przemilczy.
Będzie się zatem działo. Wszystko bowiem jest na pokaz.
Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka