Stary Stary
751
BLOG

Zderzenia

Stary Stary Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 98

Fundamentalista wyleciał z programu znanej dziennikarki. Najpierw, kiedy kwestionowała jego prawdy, pouczał ją typowo hejterskimi kwestiami. Dało się więc słyszeć zdania: Czy pani wróciła z Kosmosu? Niech pani się ocknie. Wreszcie padło: LGBT to nie ludzie. I wysiadka.

W kręgach wdrożonych w wolszczyznę wiadomo, że poprawność polityczna każe unikać jednoznacznych stwierdzeń o wykluczeniu seksualnych odmieńców. Wszak sam Prezes głosi, że tolerancja tak, afirmacja nie. Kiedy więc współczesnych bolszewików skryje się za głosicielami ideologii LGBT, wszystko ma być w porządku.

Wywalony tedy wyraziciel dobrej zmiany wykręcał się z zarzutu dehumanizacji Bogu ducha winnych ludzi przypomnieniem, że LGBT to ideologia. I to właśnie jest powodem jej zwalczania. Ale w swoich tłumaczeniach przed dziennikarką pominął kluczowe słowo i wyszło jak zawsze w drobnomieszczańskich kręgach kulturowych, na opak.

A na tym też właśnie polega podział Polaków na dwa plemiona. Każde z nich posługuje się innymi znakami. Jedno wie lepiej, bo ma naukowców, drugie również nie od macochy, bo ma proboszcza. Póki nie uznają wzajemnie swoich praw do poglądów, będzie trwała awantura. Do tolerancji trzeba dorosnąć. Trudno ją osiągnąć posługując się hejterskimi sztuczkami. 

Ale eliminowanie hejterów z dyskusji jest niezłym środkiem wychowawczym. Bo dla nienawiści nie może być pobłażania. Dlatego nie można się dziwić dziennikarce.


Stary
O mnie Stary

Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (98)

Inne tematy w dziale Kultura