— Nie informujemy o wszystkim, aby nie wzniecać paniki. Nie dlatego, że ukrywamy prawdę — taką mniej więcej opinię, stojąc na tle jakiejś pompatycznej tablicy, wyrażało dwoje besserwissersko się prezentujących dygnitarzy z Podkarpacia.
Mamy tu istotę monocentrycznego obiegu informacji. Wolność słowa? Furda. Szacunek dla suwerena? Prawda? Również. Ważne jest należyte sterowanie emocjami.
Rzecz otwiera pole dla plotek, spiskowych teorii i najbardziej absurdalnych zachowań. Bo, jak niegdyś mówił ruski inżynier, któremu wytknięto kłamstwa sowieckiej propagandy, “paka nie lzja” — na razie nie można. Naród musi dojrzeć.
W tej sytuacji trudno się dziwić babinom, zgiętym pod ciężarem mąki, kaszy, soli i czego tam jeszcze, kupowanych na zapas. Wszak minister powiedział, że nie planują zamykania sklepów.
Gratulacje więc należą się zarówno suwerenowi jak i jego wyrazicielom. Wart Pac pałaca.
Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości