“Na wszelkie działania związane z koronawirusem” mają “dwieście milionów” (sic!) rezerwy. To 10 razy mniej, niż nie chcą dodatkowo dać na zwalczanie raka, które jakoby jest uposażone należycie. Czyli w istocie nie mają wiele, wirus sam się ma swoją koroną udławić.
Chyba że tego nie zrobi. Wtedy by pierwszy raz nie mogli skończyć na gadaniu. Musieliby działać. A początki są kiepskie. W samolotach, gdzie pasażerowie mają być sprawdzani jeszcze w powietrzu brakuje termometrów, apteki nie mają informacji o sposobach zwalczania zarazy, tylko sześć laboratoriów w kraju prowadzi analizy próbek z podejrzeniem występowania w nich koronawirusa. Niemniej dobrozmieńcy kuszą los zapowiadając, że zaraza na pewno do nas trafi.
Bo jest i inna strona medalu. Koronawirus znakomicie przesłania partyjną prozę. "Wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy toczy się gigantyczna wojna" - mówi Michał Kamiński [Do Rzeczy]. Zna to środowisko i jego słabości. Prezydent wezwał więc marszałek Sejmu, aby w trybie pilnym zwołała posiedzenie. Rząd ma na nim przedstawić informację na temat epidemii. Zastrzega, że "nie w Polsce. W Europie". Znamienne podkreślenie w ustach kogoś, kto przedtem kwestionował związki z Zachodem.
Problem zaś z epidemią może być poważny. Wymieniono szefów państwowych instytucji z fachowych na lojalnych. Niepaństwowe zepchnięto na margines. Jak to wyszło, doświadczyły konie arabskie w Janowie Podlaskim. Nie dała im rady nawet niemiecka okupacja a dobrej zmianie wystarczyło kilka miesięcy, aby ją gruntownie zmienić.
Możemy się zatem zmierzyć z problemem, który jest zdolny ugodzić we wszystkich Polaków, niezależnie od przyznawanego sortu. Może zatem być niedobrze, ale tylko jak mamy pecha. W końcu rzeczony mikrob jest mniej zjadliwy od poprzednich. Nawet mniej od zwykłej grypy, która w tym sezonie położyła już u nas do łóżka dwieście tysięcy ludzi a sześciu zabiła.
Miejmy więc nadzieję, że jednak nie będziemy musieli zapłacić za skłonność do populizmu. Przecież dość już oberwaliśmy od losu, to może niech ten ukoronowany wirus innych sobie teraz podoświadcza.
Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości