Dziś w Sejmie rozegra się ważny etap batalii o sądy. I to pomimo, że Sąd Najwyższy i Biuro Analiz Sejmowych nie pozostawiły suchej nitki na projekcie nowelizacji ustawy, który ma być omawiany. Nie robi to jednak wrażenia na znaczących wyrazicielach dobrej zmiany. Może wczorajsza fala ulicznych protestów da im do myślenia?
Gowinowcy się nie cieszą. Zagłosują bowiem za, jeśli zostaną przyjęte poprawki do kontrowersyjnej ustawy. Jest ich zdaniem zbyt surowa. Podkreślają jednak, że restrykcje dla sędziów muszą być. Ministerstwo Sprawiedliwości również zapowiada łagodzące chyba zmiany. Chociaż wcześniej wiceminister Wójcik zapowiadał, że się nie cofną.
Aliści nie potrzeba ustawy. Sędzia, który nie uczynił zadość wnioskowi prokuratury o areszt, został w krótkich abcugach przesunięty z sądu okręgowego do rejonowego, czyli zdegradowany. Stosowny dokument przesłano faksem. A mógł być SMS.
Donald Tusk stwierdza, że Polska od czterech lat zamaszystym krokiem występuje z Unii. Teraz więc nie ma powodów do twierdzenia, iż czyni to dopiero ostatnio. Wedle zaś internautów, co również zauważa były premier, nie grozi nam polexit, ale raczej polwypier. Zostaniemy bez prawa głosu, bez unijnego parasola ochronnego, bez funduszy, ale postawimy na ...dobrozmiennym.
Jak jeszcze w 2017 roku przypomniała Magdalena Środa to w przedwojennych Niemczech sformułowano zasadę, że "Silne państwo musi mieć możliwość usuwania ze stanowisk nienadających się urzędników. Koncepcja nieusuwalności sędziów zrodziła się w obecnym świecie intelektualistów, w świecie wrogim narodowi niemieckiemu".
Również by więc upadło twierdzenie, jakobyśmy w reformie sądownictwa nie czerpali z zachodnich osiągnięć. O czym więc tu mowa? Krytykujący nas Zachód chce nam odmawiać swoich osiągnięć? A że łże-elity są przeciw, to także od dawna wiadomo. I nie tylko u nas. Chociaż Marcin Bosacki dowodzi, że projekt ustawy zawiera dosłowne brzmienie radzieckich przepisów dyscyplinarnych.
Mamy więc tradycyjny już od pewnego czasu adwent polityczny. I prezentujemy się coraz lepiej.
Nie chce mi się zmyślać, nic więc nie napiszę, bo w rzeczywistości jestem antypatycznym typem.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo