Łączy ich przyjaźń, miejsce pochodzenia i przynależność partyjna. Nie będzie ryzykownym stwierdzenie, ze przynajmniej jeden z nich otrzyma w przyszłości nominację Republikanów w walce o prezydenturę. Dziś w ich rodzinnym Wisconsin (podobnie jak Maryland i stolicy) odbędą się kolejne prawybory.
Reince Priebus, Scott Walker i Paul Ryan to trzy nowe gwiazdy Partii Republikańskiej. Pierwszy z nich został w r. 2011 przewodniczącym Narodowego Komitetu Republikanów (RNC) i odpowiada za przygotowanie swojego ugrupowania do tegorocznych elekcji. Sygnały dawane przez organizacje świadczą o tym, że już wkrótce sztaby Mitta Romneya i RNC połączą siły, aby wspólnie zbierać fundusze na kampanie przed listopadowymi wyborami powszechnymi, co świadczy o uznaniu przez władze partii nieuniknioności wyboru Romneya.
Niewielu gubernatorom udaje się w krótkim czasie zdobyć ogólnokrajowa sławę równą Scottowi Walkerowi. Polityk został wybrany na urząd w listopadzie 2010 roku. Jego ówczesne zwycięstwo było jednym z elementów ogromnego tryumfu kandydatów GOP w wyborach na poziomie stanowym. Republikanie zdecydowanie wygrali wtedy także wybory do Zgromadzenia Stanowego (w 99-osobowej izbie powiększyli swój stan posiadania z 45 do 60 przedstawicieli). Większość uzyskali także w Senacie stanowym (w gronie 33 członków mieli odtąd 19 deputowanych). Od swojego zaprzysiężenia, 3 stycznia 2011 roku, Walker przystąpił do ambitnego programu reform, których celem miało być zbilansowanie budżetu stanowego. Jeszcze w styczniu parlament stanowy przegłosował obniżki podatków, jednak przyjęcie tej ustawy stanowiło dopiero uwerturę do ogłoszenia kolejnych projektów, które doprowadziły do wydarzeń, które odbiły się echem na całym świecie. 15 lutego projekt ustawy znanej później powszechnie Scott Walker Budget Repair Bill został przesłany do parlamentu. Jego główne założenia (materie ustawy dotyczy wyłącznie sektora publicznego) były: ograniczenie prawa do negocjacji układów zborowych (collective bargaining) do kwestii płac, poważne ograniczenie prawa do strajku oraz podwyższenie składki emerytalnej i zdrowotnej.
Z obowiązywania powyższych ustaleń zostali zwolnieni przedstawiciele służb zapewniających obywatelom bezpieczeństwo (stróże prawa, strażacy), przez co ustawa była mniej restrykcyjna niż prawo uchwalone w analogicznym czasie w Ohio. Od rozpoczęcia procedowania nad ustawą stolica stanu Madison stała się areną niekończących się protestów przeciw zapisom ustawy. Działania te prowadzili głównie przedstawiciele związków zawodowych, a dołączyli do nich także lewicowi aktywiści. Jak się szacuje w największym z protestów uczestniczyło 30 tysięcy osób. Niektórzy demonstranci byli wyraźnie zainspirowani rozgrywającymi się równolegle protestami w Egipcie. W celu przełamania impasu, który blokował uchwalenie legislacji, Republikanie zdecydowali się przeprowadzić manewr taktyczny w wyniku, którego prace nad projektem miały ruszyć ponownie. Mianowicie usunięto z ustawy wszelkie zapisy dotyczące spraw fiskalnych (gdyby tego nie zrobiono nadal istniałby wymóg wzięcia udziału w głosowaniu 20 senatorów), utrzymując jednocześnie zapisy budzące największy opór (ograniczenie praw do negocjacji układów zbiorowych oraz podwyżki składek). W ten sposób ustawa została przegłosowana w Senacie 9 marca stosunkiem głosów 18-1 (jedyny głos sprzeciwu należał do Republikanina). Dzień później ustawa dostała poparcie większości członków Zgromadzenia Stanowego (53 głosy za, 42 przeciwko, 1 członek izby w nim nie uczestniczył). 11 marca gubernator Walker podpisał ustawę. Spory prawne wokół tego czy ustawa naruszała normy tworzenia prawa zakończył wyrok Sądu Najwyższego Wisconsin z 14 czerwca. Głównym skutkiem orzeczenia było to, że prawo Walkera mogło wejść w życie. Stwierdzono również, że wcześniejsze blokowanie uprawomocnienia ustawy było przekroczeniem uprawnień i naruszeniem odrębności władzy sądowej. Wyrok nie oznaczał jednak zamknięcia sprawy z punktu widzenia politycznego. W wyniku zastosowania procedury recall (tj. prób odwołania parlamentarzystów stanowych przez wyborców) przewaga Republikanów w Senacie stanowym zmniejszyła się do jednego głosu (17:16). W tym roku próba odwołania będzie dotyczyć również samego Walkera, a referendum w sprawie jego dalszego urzędowania odbędzie się 5 czerwca. Na razie według sondaży Walker utrzymuje niewielka przewagą nad każdym z potencjalnych rywali z Partii Demokratycznej.
Najbardziej znanym politykiem z tej „trójki” jest Paul Ryan. Kongresman jest aktualnie przewodniczącym komisji budżetowej Izby Reprezentantów i autorem aktualnego projektu budżetu, który dzieli Izbę niemal idealnie wzdłuż linii podziałów partyjnych. Demokraci atakują go głównie za propozycje obcięcia funduszy federalnych dla programu MedicAid i utrzymanie przywilejów podatkowych dla bogatszej części społeczeństwa, zaś prezydent Barack Obama nazwał niedawno projekt „koniem trojańskim”. Ryan od wielu miesięcy znajduje się na krótkiej liście polityków z której zostałby wyłoniony kandydat partii gdyby doszło to negocjowanej konwencji (żaden z kandydatów w wyborach prezydenckich nie dysponowałby większością głosów delegatów). Obecnie jest proponowany także jako kandydat na urząd wiceprezydenta, w tandemie z Romneyem. Jego zalety są niepodważalne: pochodzi z battlegroud state, jest fiskalnym konserwatystą i mógłby zenergetyzować bazę partii.
Ryan i Walker poparli w prawyborach Romneya. Uczynił to także senator Ron Johnson, który półtora roku temu pokonał w wyborach urzędującego 3 kadencję Demokratę Russa Feingolda. GOP w Wisconsin tak jak zjednoczył się w batalii o utrzymanie na stanowisku gubernatora Walkera tak również jednoznacznie wsparł byłego gubernatora Massachusetts w walce o prezydenturę. Dzisiejsze spodziewane trzy zwycięstwa Romneya przybliżą rychłe zapewnienia sobie przez niego nominacji własnej partii.
PS Zapraszam na strone blogu na Facebooku.