Arizona, stan w którym odbędą się w najbliższy wtorek prawybory, w większości analiz przed listopadowym głosowaniem powszechnym jest kolorowany na czerwono, a więc barwą kojarzoną z Partią Republikańską. Mimo to sztab kampanijny prezydenta Baracka Obamy próbuje uczynić rywalizację tam bardziej konkurencyjną.
Stany Zjednoczone nie miały potąd prezydenta wywodzącego się z Grand Canyon State. Dwa razy reprezentujący go kandydaci Partii Republikańskiej: senatorowie Barry Goldwater (w. 1964 r.) i John McCain (r. 2008); uzyskiwali nominację swojego ugrupowania, ale za każdym razem przegrywali w elekcji generalnej. W ostatnich 15 wyborach prezydenckich, 14- krotnie wygrywali tam kandydaci Republikanów (wyjątek to r. 1996 i tryumf Billa Clintona). Cztery lata temu John McCain pokonał na swoim terenie Baracka Obamę 8 pkt. proc. (53:45). W dotychczasowym tegorocznym cyklu prawyborczym porównywalnie „czerwona” jak Arizona tylko Karolina Południowa. O dominacji Republikanów świadczy też, że ta partia dysponuje większością w obu izbach stanowej legislatury. Poza tym od trzech lat gubernatorem jest Jan Brewer, która zastąpiła na tym stanowisku Janet Napolitano (przeniosła się do administracji nowego prezydenta jako sekretarz do spraw bezpieczeństwa wewnętrznego). W listopadzie 2010 roku Brewer (która w tegorocznej kampanii prezydenckiej poparła kandydaturę Mitta Romneya) wygrała kolejną kadencję pokonując rywala z Partii Demokratycznej – Terry’ego Goddarda o 12 pkt. proc. W obecnej delegacji Arizony do Izby Reprezentantów, pięć osób to politycy Partii Republikańskiej (w tym Ben Quayle, syn wiceprezydenta w latach 1989-1993 Dana Quayle’a), a dwóch z nich zwyciężyło w r. 2010 w okręgach, które wcześniej reprezentowali Demokraci. Obu senatorów z Arizony to Republikanie. Obok Johna McCaina (zwolennik Romneya), który dwa lata temu wygrał kolejną kadencję służy Jon Kyl. Kyl odchodzi z Senatu po zakończeniu tej kadencji. Szanse na jego zastąpienie ma kongresmen z tej samej partii – Jeff Flake. Co ciekawe jego prawdopodobnym rywalem ze strony Demokratów może być Richard Carmona, który pracował jako naczelny lekarz wojskowy w administracji prezydenta George’a W. Busha.
Arizona jest w sporze z rządem federalnym z powodu uchwalonego w 2010 r. antyimigracyjnego prawa stanowego, które m.in. pozwala policji żądać wylegitymowania się przez każda z osób, która przebywa na terenie stanu, a wobec której istnieje uzasadnione podejrzenie, że jest nielegalnym imigrantem. W lipcu 2010 roku Departament Sprawiedliwości rozpoczął postępowanie przeciwko stanowi mające na celu obalenia tego prawa jako sprzecznego z konstytucją. Prawdopodobnie wiosną tego roku Sąd Najwyższy wyda orzeczenie w tej sprawie. Obok spodziewanego rychłego wyroku Sądu wobec stwierdzenia konstytucyjności ustawy o reformie opieki zdrowotnej prezydenta Baracka Obamy, będzie to jeden z najważniejszych werdyktów sądowych w roku wyborczym. Podczas kadencji gubernator Brewer Arizona jest w niemal ciągłym sporze z rządem federalnym. Stan wtoczył proces rządowi o nieudane zabezpieczanie granicy z Meksykiem. W październiku ubiegłego roku sędzia Susan Bolton wydała orzeczenie w którym, że Arizona nie miała prawa wszcząć takiego postępowania. O napiętych relacjach między Brewer a prezydentem Obamą świadczy incydent z 26 stycznia bieżącego roku, po wylądowaniu prezydenckiego samolotu w tym stanie. Doszło wówczas do intensywnej wymian zdań z udziałem witającej prezydenta gubernator. Wielu komentatorów skrytykowało wówczas zachowanie Brewer. Sprawa ochrony granicy jest dla wyborców w Arizonie jedną z najważniejszych. Jednym z głównych rzeczników polityki antyimigracyjnej jest szeryf hrabstwa Mericopa Republikanin Joe Arpaio.
Przede wszystkim w związku ze wzrostem populacji Latynosów w tym stanie sztab Baracka Obamy uważa, że jest to miejsce w którym urzędujący prezydent ma największe szanse na pokonanie republikańskiego rywala, spośród stanów w których cztery lata temu wygrywał John McCain. Uważa tak główny menedżer kampanii Obamy – Jim Messina. Na razie według danych Sekretariatu Stanu Grand Canyon State zarejestrowanych wyborców Republikanów jest o ponad 170 tys. więcej (ok. 1120 tys.) więcej niż Demokratów. Znaczenie Arizony w tegorocznej elekcji wzrośnie ponieważ stan ten zyskuje jeden głos elektorski i będzie ich mieć teraz 11.
Najnowsze sondaż dla Arizony Rasmussen Reports: Mitt Romney 42%, Rick Santorum 29%, Rona Paul 12%, Newt Gingrich 9%.
PS Zapraszam stronę blogu na Facebooku.
Inne tematy w dziale Polityka
