Budowa CPK to dla Polski szansa na skok cywilizacyjny, wzmocnienie gospodarcze, ale także wzrost bezpieczeństwa w całym regionie. Sabotowanie tej inwestycji to na wielu poziomach gra przeciwko interesom RP.
Trwa w mediach debata dotycząca przyszłości budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Obecny Rząd wskazywał od początku dużą wstrzemięźliwość wobec tego projektu. Zarządzanie tą inwestycją przejął Pełnomocnik rządu ds. budowy CPK (Maciej Lasek), ale podejście władz do kontynuowania tej budowy jest niejednoznaczne. W debacie publicznej można spotkać różne argumenty dotyczące korzyści, jakie płyną z realizacji tej inwestycji – zarówno gospodarcze, jak i transportowe. Jednak budowa CPK powinna być kontynuowana także – a może przede wszystkim - z uwagi na kwestie bezpieczeństwa, która często umyka komentatorom.
Dla członków NATO głównym zadaniem pozostaje utrzymanie w mocy i realności działań z zakresu pomocy militarnej dla członków Sojuszu w razie narastania kryzysu bezpieczeństwa oraz ataku militarnego. Fundamentem NATO jest pomoc każdemu krajowi zaatakowanemu. Już kilka lat temu, reagując na zmianę stanu bezpieczeństwa w Europie, NATO rozpoczęło wzmocnienie swoich zdolności do szybkiego reagowania na sytuacje kryzysowe. Na potrzeby takich działań powołano do życia NATO Response Force, tzw. Szpicę NATO. Zasadą działania Szpicy jest natychmiastowość reakcji oraz utrzymywanie bieżących zdolności operacyjnych. Siły Szpicy są utrzymywane w gotowości, by walczyć w obronie członków Paktu. Siły dedykowane do działań natychmiastowych zapewniają możliwości wejścia do działań obronnych w razie potrzeby. Nie są to jednak siły wystarczające, by wesprzeć państwo członkowskie w razie napaści zbrojnej kraju trzeciego. Nowoczesna wojna oznacza bowiem konieczność wysłania na front dużo większej liczby żołnierzy i działań długofalowych. Kluczowe w tych warunkach stają się zdolności do samodzielnego prowadzenia operacji obronnej i utrzymania wroga pod kontrolą, a także zdolności transportowe, które mają w chwili wojny służyć zarówno siłom narodowym, jak i sojusznikom.
O znaczeniu tych działań świadczą choćby scenariusze ćwiczeń wojskowych, które NATO organizuje od wielu lat, także w Polsce. W chwili obecnej trwają w naszym kraju ćwiczenia DEFENDER-24. „W ćwiczeniach, które odbędą się głównie w Europie Środkowej, weźmie udział ok. 90 000 żołnierzy ze wszystkich państw NATO oraz Szwecji. W ramach ćwiczeń sprawdzona zostanie zdolność sił Sojuszu do odstraszania i obrony, w tym do odparcia ataku potencjalnego przeciwnika na państwa NATO” – czytamy na portalu polskiego MON. Celem takich ćwiczeń jest zgrywanie oddziałów z różnych państw Sojuszu i wspólne działania w ramach operacji obronnej. Dla Polski, która odgrywa rolę gospodarza, kluczowe jest również sprawdzenie potencjału przyjmowania sił sojuszniczych. Takie ćwiczenia to z resztą nie pierwszy tego typu test. „Głównym celem DEFENDER- Europe 20 jest zwiększenie gotowości do działania w sytuacji kryzysowej poprzez sprawdzenie nie tylko zdolności armii USA do szybkiego przerzutu dużej liczby żołnierzy i sprzętu z USA, ale również gotowości państw-gospodarzy do ich przyjęcia” – czytamy w publikacjach MON poświęconych tym samym ćwiczeniom sprzed czterech lat. Każdy, kto zna specyfikę sojuszniczych działań obronnych, ma świadomość, że wsparcie realnie może pomóc krajowi zaatakowanemu, jeśli do niego skutecznie i szybko dotrze.
W tym znaczeniu rozwój zdolności logistycznych w zakresie transportu lotniczego ma kluczowy wpływ nie tylko na rozwój gospodarczy i infrastrukturalny, ale przede wszystkim na bezpieczeństwo. I ma to swoje znaczenie nie tylko dla bezpieczeństwa RP. Z uwagi na rolę Polski oraz umiejscowienie geograficzne – potencjał budowany w RP, może służyć i wzmacniać bezpieczeństwo całej wschodniej flanki NATO. Szczególnie, jeśli zdolności logistyczne są budowane na zasadzie wieloskładnikowej –transport lotniczy, kolejowy i drogowy stanowią spójną sieć, która może zostać wykorzystana do szybkiego przerzutu sprzętu i ludzi. Taki właśnie potencjał został zbudowany - i jest w praktyce wykorzystywany – w Rzeszowie, gdzie istnieje hub logistyczny, krytycznie ważny dla współpracy Zachodu z Ukrainą. Dzięki zbudowaniu spójnego systemu transportowo-logistycznego Polska stała się krajem o krytycznym znaczeniu dla utrzymania przez Ukrainę zdolności obronnych. Dla ekspertów od wojskowości i struktur NATO konieczność budowy zdolności transportowych i logistycznych jest zupełnie fundamentalna. Podobnie zresztą patrzy ma tę sprawę Unia Europejska, która wzmacnia cywilną infrastrukturę podwójnego zastosowania w ramach projektu Military Mobility. Wspieranie działań na rzecz rozbudowy infrastruktury wynika z oczywistych przesłanek – od siły i zdolności transportowych zależy nie tylko poziom życia i rozwoju gospodarczego, ale także bezpieczeństwo.
Patrząc przez tę perspektywę projekt CPK zyskuje ogromnie na znaczeniu. Założenia inwestycji dotyczą bowiem nie tylko budowy nowego lotniska, ale także sieci kolejowej i drogowej. Finalizacja tej inwestycji oznaczała będzie budowę nowych zdolności do transferu lotniczego, a potem dalej do kolejnych lokalizacji. To wzmocni całej NATO, o czym w kwietniu 2022 roku mówił były dowódca amerykańskich wojsk lądowych w Europie gen. Ben Hodges. „Inwestycje takie jak CPK są potrzebne do szybkiego reagowania na wschodniej flance NATO, ze względu np. na możliwości logistyczne i odpowiednią przepustowość” – tłumaczył. I wskazywał, że budowa CPK to również krok w kierunku realizacji wniosków płynących z prowadzonej przez Rosję wojny przeciwko Ukrainie. „Agresja Rosji na Ukrainę pokazuje w sposób dobitny, że potrzebne są inwestycje, które poprawią jakość infrastruktury szybkiego reagowania na wschodniej flance NATO” – podkreślił Hodges. Amerykański generał skomentował budowę CPK dokładnie w ten sam sposób, jak polscy eksperci wojskowi. „CPK to inwestycja potrzebna na wczoraj” – mówił w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” generał brygady Dariusz Wroński, były szef Wojsk Aeromobilnych i Zmotoryzowanych. On też przywoływał doświadczenia z wojny Rosji przeciwko Ukrainie. „Nowoczesny hub jest nam niezbędny” – kwitował. Z kolei generał Rajmund Andrzejczak, były Szef Sztabu Generalnego WP, tłumaczył, że CPK jest inwestycją kluczową dla Polski, również ze względu na skok cywilizacyjny, który nam zapewni. „Jeśli chcemy odgrywać znaczącą rolę, a wiemy, że jesteśmy na środku tych systemów, między wielką chińską gospodarką, która bez wątpienia będzie parła na zachód, a interesami innych graczy, którzy chcieliby wziąć w tym udział, to z tego punktu widzenia CPK wydaje się projektem absolutnie kluczowym. Nie tylko jako lotnisko, smart city, infrastruktura wokół tego. Ale z perspektywy strategicznej, dalekosiężnej Polski, wydaje się absolutnie kluczowy” – mówił Andrzejczak.
Takich opinii jest znacznie więcej. Co ciekawe, na potrzebę budowy CPK wskazują również publikowane od lat dokumenty rządowe oraz strategiczne plany rozwoju Polski. Przywoływał je w ostatnich dniach Marcin Kwaśniewski, autor popularnej petycji do rządu ws. kontynuowania budowy CPK.
„Przypomnijmy najważniejsze dokumenty (…) wskazujące na potrzebę i opłacalność CPK:
‘2003 Raport Międzyresortowego Zespołu Do Wyboru Lokalizacji Lotniska Centralnego’,
‘2006 Studium Wykonalności CPK’,
‘2007 Program Rozwoju Sieci Lotnisk w PL’,
‘2010 Analiza dla Ministerstwa Infrastruktury przeprowadzona przez 4 firmy zewnętrzne’,
‘2013 Strategia Rozwoju Transportu do 2020’” – mówił w wywiadzie dla wPolityce.pl.
Dodał, że znane i dostępne są także ekspertyzy specjalistów wskazujące na potrzebę budowy CPK. „Do dyspozycji mamy wciąż: Ekspertyzę Instytutu Sobieskiego, Ekspertyzę Instytutu Kolejnictwa, Raport dla Polityki Insight (trudno podejrzewać to medium o sprzyjanie PIS), Analizę Fundacji Pułaskiego, Ekspertyzę Center For European Policy Analysis (CEPA), Prognozy IATA (nie zlecone przez CPK)” – tłumaczył Kwaśniewski. Jest sprawą zaskakującą, że tak dobrze udokumentowana potrzeba budowy CPK dziś budzi wątpliwości rządu. Wygląda to jakby władze nabrały dystansu tylko dlatego, że inwestycje zaczął realizować konkurencyjny obóz polityczny. To aberracyjne podejście do zarządzania państwem.
Znaczenie CPK jest ogromne. To projekt kluczowy dla rozwoju gospodarczego, finansowego, a także zdolności wojskowych całej wschodniej flanki NATO. Projekt od lat rekomendowany przez różnorodne środowiska eksperckie i polityczne. Widoczna gołym okiem obstrukcja wobec CPK stosowana przez obecny rząd zakrawa więc na działanie sprzeczne z polską racją stanu. Poddawanie tej inwestycji w wątpliwości, czy choćby opóźnianie jej, to działania niebezpieczne, które należy oceniać jednoznacznie negatywnie.
Stanisław Żaryn
Doradca Prezydenta RP
Były Zastępca Ministra Koordynatora Służb Specjalnych
Doradca Prezydenta RP, były Zastępca Ministra Koordynatora Służb Specjalnych, były Pełnomocnik Rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej RP.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka