"Banda czworga"- tak nazwałem rządy w Polsce po zamachu z 10.04.2010 roku pod kierownictwem czwórki politykow PO: D.Tuska, B.Komorowskiego, E.Kopacz i R.Sikorskiego (http://stan35.salon24.pl/405633,triumwirat-i-banda-czworga), parafrazując nazwę grupy radykalnych i skrajnie lewicowych działaczy Komunistycznej Partii Chin (KPCh), którzy odgrywali czołową rolę w czasie rewolucji kulturalnej, a po śmierci Mao Zedonga usiłowali przejąć władzę, co im się nie udało a w konsekwencji zostali aresztowani, stanęli przed sadem i zostali skazani. Proces i skazanie jest jeszcze przed "bandą czworga" rodem z IIIRP.
Oglądając wczorajsze obrady Sejmu i zachowanie posłów z partii, która wyłonila z siebie w 2010 roku ową "bandę czworga", można było skonstatować, że zwolennicy tej "bandy czworga" rodem z IIIRP, swym zachowaniem naśladują ów chiński pierwowzór, z tym że zamiast czerwonej książeczczki Mao, wymachują czerwoną książeczką Konstytucji z 1997 roku, za sprawą której dochodzi do takich kryzysów jak ten obecny.


Nie znoszę kłamstwa, obłudy, relatywizmu moralnego i bezczelności w ich prezentacji. Preferuję rozmowę merytoryczną, opartą na faktach i uprawdopodobnionych poszlakach, analizy oparte na kojarzeniu różnych informacji i faktów w logiczny ciąg zdarzeń. Wyznaję pogląd, iż w polityce nie należy liczyć na przyjaźń, tylko na wspólne interesy, które najlepiej gwarantują dobrą współpracę, że partnerowi można zaufać, jeśli ma się możliwość kontroli jego działań.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka