Pan Krzysztof Mielewczyk, bloger Salonu24 i były dziennikarz Polskiego Radia Programu 3( słynnej Trójki), zamieścił 9 kwietnia 2020 roku notkę wspomnieniową, w której opisał moment, w którym dowiedział się o tragicznych wydarzeniach z 10.04.2010 roku w Smoleńsku.
Oto fragment jego notki traktujący o tej sytuacji i czasie:
(...)
Zszedłem z plaży na boso i w kąpielówkach, dotarłem do parkingu, otworzyłem auto i włączyłem radio.
Pamiętam, że jedynkę. Było kilkanaście minut po ósmej. Bliżej do wpół do dziewiątej. Grali Chopina.
Przebierałem się, rozglądałem, czy ktoś nie idzie....i ta cisza. Nawet ptaki milczały. Tak dziś mi się wydaje.
Wtedy zadzwoniłem do znajomej, bo pomyślałem, że jednak nie sobotę, a niedzielę mamy. I msza w radio za chwilę będzie nadawana.
Chciałem sprawdzić.
I w tym momencie odezwał się głos spikera. Mówił, że informacja jeszcze nie potwierdzona, ale sygnały ze Smoleńska mówią o katastrofie prezydenckiego Tupolewa.
Słuchałem muzyki poważnej jeszcze chwilę. Znajoma odebrała telefon. Mówię, że jakaś niewiarygodna historia i podobno Kaczyński z żoną mieliby zginąć. Jak ja nie wierzyła.
Rozłączyliśmy się i wysłałem smsa do kolegi posła z PISu, że coś dziwnego się dzieje.
- To był zamach. Zabili ich - odpisał natychmiast.
Tą wiadomość trzymam w telefonie do dziś.
(...)
https://www.salon24.pl/u/kmiel/1035927,smolensk-na-plazy
Informacje podane przez Pana Krzysztofa Mielewczyka są jednym z wielu, świadczących o oficjalnych kłamstwach jakie od jedenastu lat są obecne w świadomości Polaków i obywateli innych państw na świecie, którzy o tych wydarzeniach dowiadywali się z mediów i niektórzy z oficjalnych Raportów MAK, KBWLLP czy obecnej podkomisji MON.
O tym, że samolot z Prezydentem wylądował z kłopotami(zjechał z pasa) i że Delegacja jedzie do Katynia mówili dziennikarze TVP w relacjach po zdarzeniu dodając, ze czerpali te informacje z depesz Polskiego Radia.
Z archiwum Polskiego Radia usunięto pliki audio od godziny 8:00 do godziny 9:07, co udokumentował Pan Roman Misiewicz, podczas przesłuchiwania archiwalnych plików:
(...)
Notatki z odsłuchania materiałów z katalogu nagrań Polskiego Radia Program 1, z dnia 10 kwietnia 2010 roku, sporządzone w trakcie przesłuchania, które miało miejsce w godzinach popołudniowych 26 lutego 2016 roku w Archiwum Polskiego Radia.
(...)
(pierwszy udostępniony mi plik dźwiękowy)
godzina 6:00 "Wiadomości":
- pociąg z Pielgrzymami dotarł do Smoleńska
- uroczystości w Katyniu rozpoczną się o godzinie 9:00
(...)
......................................................................................................................................
(...)
Krótkie sygnały odmierzające czas do rozpoczęcia "Wiadomości" o godzinie 8:00
(koniec zapisu)
(...)
(...)
(drugi udostępniony plik dźwiękowy)
Początek zapisu - godzina 9:07 (a więc po Wiadomościach o 9:00 - RM) Rozpoczyna się program przygotowany przez Grzegorza Ślubowskiego i Krzysztofa Grzesiowskiego. Jest to dyskusja na temat spotkania premierów Polski i Rosji w dniu 7 kwietnia w Katyniu. Przytaczane są opinie na ten temat - między innymi Wałęsy, Macierewicza, Wajdy. Po nich rozpoczyna się dyskusja osób w studio na temat wagi spotkania Putin-Tusk i jej historycznego znaczenia.
Około 17 minuty zapisu (około godziny 9:24) program zostaje przerwany przez prowadzącego i zostaje podana informacja:
- "Samolot z Prezydentem Lechem Kaczyńskiem rozbił się. Tę informację przekazuje TVN24"
pauza muzyczna
- "Czekamy na potwierdzenie".
pauza muzyczna
- "Samolot na pokładzie którego znajdował się Prezydent miał mieć awarię. Te informacje które otrzymaliśmy teraz są dużo mniej porażające* niż poprzednie" (brak podanego źródła tej informacji -RM)
pauza muzyczna
- "Katastrofa samolotu rządowego. Rozbił się Jak-40. Tym samolotem podróżował Prezydent."
pauza muzyczna
Połączenie z MSZ Piotrem Paszkowskim, który informuje, że:
- samolot zahaczył o drzewa
- zapalił się
- pożar ugaszono
- trwa akcja ratunkowa
- samolot uległ znacznemu zniszczeniu
pauza muzyczna
Prowadzący program (brak podanego źródła wiadomości):
- Czy Prezydent zginął?
- ekipy przystępują do akcji wydobywania pasażerów
- samolot został ugaszony
- ekipy usiłują dostać się do wnętrza
- samolot uległ zniszczeniu
pauza muzyczna
Prowadzący program:
- Prezydent wyleciał samolotem Jak-40 z Delegacją
- samolot został znacząco uszkodzony
pauza muzyczna
34 minuta nagrania (około godziny 9:41) informacja od Radomira Czarneckiego (prawdopodobnie z Katynia - RM):
- "prawie wszyscy dziennikarze wyjechali przed chwilą" na lotnisko
- na lotnisko jedzie też Wojciech Cegielski (...)
https://www.salon24.pl/u/xl4-pl/699415,tu-program-pierwszy-polskiego-radia-dzis-jest-sobota-10-kwietnia-2010-roku
Jak z tej relacji Romana Misiewicza wynika, z archiwum PR PR1 usunięto pliki audycji z godziny 8:00- 9:07, czyli tej godziny o której pisał Pan Krzysztof Mielewczyk :"Było kilkanaście minut po ósmej. Bliżej do wpół do dziewiątej."
Zachowano pliki późniejsze, kiedy już wszystkie media podawały informacje o tym wydarzeniu.
Z wielu analiz jakie przeprowadzili blogerzy, w tym i ja wynika, że czas lokalny jakim posługiwały się media w Polskie Radio PR1 był czasem zimowym a nie obowiązującym urzędowym letnim.
Potwierdzeniem tego jest informacja podawana w PR PR1 z godziny 6:00, którą odsłuchał Pan Roman Misiewicz i zamieścił w notce:
- uroczystości w Katyniu rozpoczną się o godzinie 9:00
Wg oficjalnego Programu, Uroczystości miały się rozpocząć o godzinie 12:00 czasu urzędowego miejscowego letniego moskiewskiego GMT/UTC+4 MSD, czyli o 10:00 czasu lokalnego urzędowego letniego polskiego GMT/UTC+2 CEST.
Dlaczego zatem w Polskim Radiu PR1(a także PR PR3) podano godzinę 9:00 a nie dziesiątą czasu polskiego?
Widocznie sądzili, że w Rosji jest czas letni (formalnie powinien być letni) i potraktowali godzinę 12:00 jako czas moskiewski letni GMT/UTC+4 a wiedzieli, że w Polsce serwery GUM przekazują czas zimowy GMT/UTC+1, więc przeliczając na czas polski, odjęli od czasu moskiewskiego różnicę 3 godzin i wyszła im godzina 9:00
A co w takim razie z czasami startu samolotów, które w tym dniu wyleciały do Smoleńska?
W tej sprawie dokonano sprytnego oszustwa.
Jak podano w :
EKSPERTYZA TECHNICZNA DESZYFRACJA I ANALIZA DANYCH Z POKŁADOWYCH REJESTRATORÓW PARAMETRÓW
z 15.07.2011 ROKU – CZAS
W treści ekspertyzy na stronie 13/45 napisano:
(…)
4. Określenie zależności Czasu FDR, Czasu CVR I Czasu Astronomicznego
System rejestracji MSRP - 64 posiada w swoim komplecie blok ITV-4 który służy do odmierzania czasu lotu. Przed lotem, załoga lub obsługa przygotowująca samolot ustawia na tym urządzeniu aktualny czas. Na podstawie zarejestrowanych danych można jednoznacznie stwierdzić, że wprowadzono czas zgodny z Czasem Warszawskim.
Uściślijmy terminologię „Czasu Warszawskiego”:
Czas Warszawski – to czas lokalny urzędowy strefy czasowi środkowoeuropejskiej(to czas strefy między 7*30' długości geograficznej wschodniej ,a 22*30' długości geograficznej wschodniej.)
Czas Uniwersalny Koordynowany(UTC) to czas strefy położonej między 7*30'W i 7*30'E.
W Polsce, tak jak w UE(dyrektywa UE 2000/84/EC) obowiązuje czas urzędowy strefy środkowoeuropejskiej CET (UTC+1) (ang. Central European Time) tzw. zimowy i czas letni CEST(UTC+2) (ang. Central European Summer Time).
Terminy zmiany czasu strefowego CET czyli zimowego na czas letni CEST ustala rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów, ostatnio z dnia 3 listopada 2016 r.
Powstaje pytanie, czy tak jak to napisano w ekspertyzie ATM, można utożsamiać „Czas Warszawski” urzędowy z Czasem Astronomicznym?
Definicja Czasu Astronomicznego:
„Czas, który wyznacza nam Słońce swoim pozornym ruchem po sklepieniu niebieskim, nazywany jest czasem słonecznym miejscowym lub czasem astronomicznym. Moment górowania Słońca wyznacza godzinę 12:00. Istnienie czasu to skutek ruchu obrotowego Ziemi. We wszystkich miejscach położonych na tym samym południku występuje taki sam czas!”
Co to oznacza?
To oznacza, że Czas Astronomiczny w każdej strefie czasowej, zawsze jest czasem tej strefy czyli w Polsce jest to czas strefy środkowoeuropejskiej CET, czyli czas słoneczny południka 15°E, czas różniący się o 1 godzinę od czasu południka „O” przebiegającego przez Londyn(Greenwich) czyli UTC+1.
Od 1988 roku UTC utrzymywane jest przez Sekcję Czasu BIPM w Paryżu. Lokalne realizacje UTC prowadzone są przez narodowe laboratoria czasu. W Polsce realizuje to Główny Urząd Miar - Laboratorium Czasu i Częstotliwości.
Jeśli potraktować ekspertyzę ATM poważnie(a tak traktowała ją PW), to należałoby założyć, że eksperci tej firmy użyli świadomie terminu „Czasu Astronomicznego” i dane czasowe podane w ekspertyzie a dotyczące czasu lotu samolotu TU154M nr 101 w dniu 10.04.2010 roku, dotyczą czasu strefowego UTC+1 a nie czasu urzędowego letniego UTC+2.
W ekspertyzie w pkt.15 Podsumowanie:
podano, że czasy zdarzeń wyrażone są „Czasem Astronomicznym” czyli UTC+1.
Wiele faktów i poszlak wskazuje, że w dniu 10.04.2010 roku, posługiwano się w Polsce(należącej do strefy środkowoeuropejskiej CET(UTC+1) i w Smoleńsku(należącym do moskiewskiej strefy czasowej MSK(UTC+3) czasem strefowym czyli Czasem Astronomicznym.
Czas astronomiczny (UTC+1) wprowadzono do urządzeń pokładowych TU154M nr 101 a w Jak-40 nr 044 wprowadzono czas urzędowy polski letni (UTC+2), czego potwierdzenie mamy w informacjach przekazanych przez dowódcę Jak-40 nr 044 w wywiadzie udzielonym Panu Romanowi Misiewiczowi:
Fragment wywiadu:
(...)
- Czy rano spotkał się pan z załogą Tutki? - Nie. My byliśmy w domku pilotów przed piątą, więc nie było szans się spotkać. - To o której miał mieć miejsce wasz wylot? - No, o piątej. - Skąd pan wiedział, że akurat macie wylecieć o piątej? W domku pilotów była "rozpiska lotów" z której wynikało kto, o której kto ma lecieć. - To o której, miał wylecieć Protasiuk z ekipą, że się nie spotkaliście? - Oni mieli wylecieć dopiero kilka minut po szóstej.
(...)
W "rozpisce lotów" w domku pilotów dokonano manipulacji i aby loty odbyły się w czasie przewidzianym Programem uroczystości czyli aby start TU154M nr 101 odbył się o zaplanowanej godzinie 7:00 UTC+2, wpisano godzinę 6:00 UTC+1(bo taki zimowy/astronomiczny czas wprowadzono do urządzeń TU154M nr 101, co potwierdza ekspertyza ATM) czyli był to czas 7:00 UTC+2.
To dlatego w stenogramie CVR pada pytanie skierowane do załogi Jak-40 nr 044:
http://faktysmolensk.niezniknelo.com/files/pliki/raport/zal/Zalacznik_nr_8_Odpis_korespondencji_pokladowej_Tu-154M_PLF_101.pdf
str. 75/130
Czas UTC
6:25:06.5 A wyście wylądowali już?
czyli:
7:25:06.5 UTC+1
8:25:06.5 UTC+2
Miał więc przed oczami na zegarze w kokpicie godzinę 7:25:06.5 ( UTC+1 , bo taki mu wprowadzono)
Skoro śp. Protasiuk w domku pilota przeczytał, że różnica czasu pomiędzy startem Jak-40 a jego TU154M wynosi 1 godzinę i wiedział, że czas lotu Jak-40 to około 2 godziny, więc po starcie Jak-40 nr 044 o ~5:25 UTC+2 (tak zeznała w PW załoga Jak-40 nr 044), lądowanie będzie około godziny 7:25 i dlatego to pytanie skierowane do załogi Jak-40 było jak najbardziej uzasadnione(skąd miał wiedzieć, że wylądowali wcześniej, skoro wprowadzono go w błąd.
O tym, że w mediach i u operatorów telefonii komórkowej stosowano w dniu 10.04.2010 roku czas zimowy UTC+1 zamiast urzędowego letniego UTC+2 świadczy relacja Jarosława Tęsiorowskiego z IPN, współpracownika Prezesa IPN, śp. Janusza Kurtyki.
Oto interesujący nas fragment tekstu wspomnieniowego Pana Tęsiorowskiego zamieszczonego na stronach IPN:
(...)
Jarosław Tęsiorowski, IPN
Prawda zwycięży
Sobota, 10 kwietnia 2010 r. Parę minut po szóstej rano. Dzwoni telefon. W charakterystyczny dla siebie sposób Prezes Janusz Kurtyka zadaje serię pytań, związanych z wieloma sprawami – na kiedy umówiłem spotkanie, co z pismem w pilnej sprawie, czy mógłbym zdobyć numer telefonu jednego z parlamentarzystów, kiedy jest najbliższy wyjazd zagraniczny, jak wygląda kalendarz w drugiej połowie czerwca. Krótkie pytania, na które starałem się dawać jak najbardziej konkretne odpowiedzi.
..............................................................................................................................................................
W sobotę, 10 kwietnia, Prezes skończył rozmowę, mówiąc: „Już wsiadam do samolotu”. Potem poprosił o ustalenie pewnych rzeczy i powiedział „Zadzwonię do pana koło dziewiątej”. Czekam do dziś, chociaż powoli dociera do mnie, że już nie zadzwoni.
Panie Prezesie, po 10 kwietnia pojawiło się wiele pytań, jeszcze więcej wątpliwości. Pozostaje wiara, że dzięki Tajemnicy Zmartwychwstania życie zmienia się, ale nie kończy i że każda tragedia, każdy ból mają sens – tego nauczył nas Papież Jan Paweł II. Jest wreszcie nadzieja, że z tej przedziwnej katastrofy wyrośnie dobro tak samo, jak wyrosło z męczeńskiej śmierci Księdza Jerzego. Czuł to chyba każdy, kto przez ostatnie dni był na Krakowskim Przedmieściu, pl. Piłsudskiego, Torwarze.
Wiem jedno: Prawda zwycięży. Bez względu na wszystko.
(...)
http://ipn.gov.pl/o-ipn/zyciorys/prezes-janusz-kurtyka/jaroslaw-tesiorowski,-ipn
https://web.archive.org/web/20160627050832/http://ipn.gov.pl/o-ipn/zyciorys/prezes-janusz-kurtyka/jaroslaw-tesiorowski,-ipn
Niestety, ale zbrodniarze ciągle pracują nad ukrywaniem prawdy i ciągle czyszczą zasoby Internetu z treści, które mogą wskazywać na inny sens i przebieg wydarzeń z 10.04.2010 roku: nie CFIT z winy pilotów czy nacisków śp. Prezydenta, ale zamachu/operacji fałszywej flagi, podczas której zamordowano 96 członków Delegacji ze śp. Prezydentem L.Kaczyńskim na czele ale też kilkaset ofiar tzw. "seryjnego samobójcy".
Ta zbrodnia kwalifikuje się do "Zbrodni ludobójstwa"!
TEMAT NOTKI: KATASTROFA SMOLEŃSKA
Nie znoszę kłamstwa, obłudy, relatywizmu moralnego i bezczelności w ich prezentacji. Preferuję rozmowę merytoryczną, opartą na faktach i uprawdopodobnionych poszlakach, analizy oparte na kojarzeniu różnych informacji i faktów w logiczny ciąg zdarzeń. Wyznaję pogląd, iż w polityce nie należy liczyć na przyjaźń, tylko na wspólne interesy, które najlepiej gwarantują dobrą współpracę, że partnerowi można zaufać, jeśli ma się możliwość kontroli jego działań.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka