Dlaczego Neo?
Skoro wybory do Sejmu i Senatu przeprowadzała upolityczniona PKW a ważność tych wyborów stwierdzała nieuznawana czyli nieistniejąca Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego to idąc tym tokiem myślenia mamy neo-Posłów i neo-Senatorów.
W konsekwencji czego mamy też neo-Marszałków, neo-Praemiera i neo-Rząd.
Stąd ta frustracja neo-Premiera udzielająca się też neo-Rządowi, których cała koncentracja skierowana jest nie na szukaniu sensownych kompromisów lecz na ściganiu czarownic.
Zapowiadany przez neo-Premiera rachunek sumienia, który powinni zrobić członkowie neo-Rządu może warto zacząć od samego pomysłodawcy.
Czego nie udało się osiągnąć neo-Premierowi
1. Wyprowadzić wojsk sowieckich z Polski – był wówczas za młody dokonał tego Wałęsa
2. Zmienić Konstytucji po PRL-u zrobił to SLD z PSL-em, jako prezes KLD był tylko obserwatorem
3. Wygrać wyborów prezydenckich, przegranych z Lechem Kaczyńskim
4. Wprowadzić Polski do Unii Europejskiej dokonali tego Kwaśniewski i Miler
5. Wprowadzić Polski do NATO dokonał tego Kwaśniewski
Co się udało osiągnąć neo-Premierowi
1. Skasować konkurentów politycznych Olechowskiego i Płażyńskiego i objąć autorytarną władzę w Partii
2. Objąć stanowisko Przewodniczącego Komisji UE
3. Otworzyć ramiona dla napływu emigrantów do Europy
4. Wyprowadzić Wielką Brytanie z UE
Biologiczny zegar tyka a tu nie bardzo jest z jakimś sukcesem wpisać się na kary historii stąd to rozpaczliwe miotanie się i spektakularne próby wsadzania do więzień podejrzanych lecz jeszcze nie skazanych.
Każde nadużycie, przekręt czy złodziejstwo jak najbardziej powinno być rozliczone a winni ukarani lecz do tego nie trzeba tworzyć doraźnych scen teatralnych. Takie rozliczenie wymaga czasu i będzie trwało latami a spektakularne akcje teatralne i tak po krótkim czasie zostaną wymazane z pamięci przeciętnego obserwatora.
Może całą energię skierowaną na szukaniu win poprzedników skierować na podjęcie prób szukania wyjścia z klinczu Prezydent - neo-Premier i nie oczekiwać na wybór neo-Prezydenta bowiem w aktualnym stanie prawnym wybory będzie przeprowadzać upolityczniona PKW a ich ważność stwierdzać nieistniejąca Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego.
Koalicjanci nie dajcie się zdominować neo-Premierowi ponieważ część społeczeństwa nie chce brać udziału w farsie i wybierać neo-Prezydenta.
Inne tematy w dziale Polityka