Tomasz Grabarczyk
Wczoraj pod Sejmem odbył się protest Konfederacji przeciwko bezprawiu tej władzy. NIE BYŁO NA NIM ŻADNYCH MEDIÓW. Dopiero w trakcie wielu dziennikarzy zorientowało się, że coś się dzieje i warto to pokazać. Ale jak to niestety w tym środowisku bywa, mało komu chciało się zajrzeć do źródła, czyli na nasze profile, by zobaczyć jak przebiega wydarzenie. Pojawił się jeden screen z sieci ze słynnym już transparentem w tle. I co? I okazało się, że cała Konfederacja to faszyści, którzy wyśmiewają holokaust.
Nas nikt prawdy historycznej uczyć nie będzie. Zwłaszcza komuniści z lewicy, którzy gloryfikują Armię Czerwoną. Baner się pojawił na chwilę, sam jego autorów wyprosiłem zza sceny i za co mam się dalej tłumaczyć? Jak teraz będziemy rozliczać za hasła, które przynoszą ludzie na protesty, to może pochylimy się nad "wypierd***" ze Strajku Kobiet? Albo środkowym palcem pani Lichockiej, która nazwała wczorajszą sytuację "przekroczeniem wszelkich granic".
Jak już jesteście tacy wrażliwi, to może czas najwyższy odnieść się do pikiety Gazety Wyborczej w obozowych pasiakach przeciwko Marszowi Niepodległości w 2010. Albo do baneru na manifestacji PiS w 2011 czy pani Sylwii Spurek.
Bije od was obłudą! To dopiero jest obrzydliwe.
Inne tematy w dziale Polityka