jerraz21 jerraz21
165
BLOG

Mocne słowa Jakub Kulesza #NowePokolenie! (KWARANTANNA POSŁA)To trzeba podawać dalej!✅

jerraz21 jerraz21 Polityka Obserwuj notkę 5

Partia KORWiN

https://www.facebook.com/KuleszaPL/posts/2998283240484134

Mocne słowa Jakub Kulesza #NowePokolenie!
To trzeba podawać dalej!✅
Kwarantanna od kuchni, czyli jak zastosowano wobec mnie segregację sanitarną.
Ledwo co wczoraj Marszałek Elżbieta Witek, za brak maski, bezprawnie [1] pozbawiła mnie prawa do głosowania, a już dziś Marszałek Ryszard Terlecki w praktyce zamknął mnie na 4 spusty w mieszkaniu za brak szczepienia.
Na wstępie z przykrością informuję, że do Sejmu, z inicjatywy posłów PiS wpłynął kolejny projekt pozwalający dyskryminować niezaszczepionych obywateli [2]. Pracodawca nie tylko będzie mógł otrzymać nasze wrażliwe informacje medyczne, ale na ich podstawie będzie mógł nas także degradować zawodowo [3].
Tego typu segregacja sanitarna nie ma oczywiście żadnych podstaw naukowych. Osoby zaszczepione na Covid-19 również się zarażają̨ i przenoszą wirusa. Już wcześniej wskazywały na to badania Amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób (CDC) i brytyjskiego Uniwersytetu w Oksfordzie [4]. Mówił o tym też ostatnio na antenie Polsat News prof. Piotr Kuna: „Czy paszporty covidowe mają uzasadnienie medyczne, epidemiologiczne? W sensie przenoszenia infekcji, zakażenia się - NIE. Osoby zaszczepione również mogą się zarażać i przenosić wirusa.” [5]. Przyznał to także Dykrektor Generalny Światowej Organizacji Zdrowia mówiąc, że nie zalecają paszportów szczepionkowych, bo są dyskryminujące, a szczepionki nie zapobiegają zakażeniu i zachorowaniu [6].
Widzimy to także w praktyce. Na Gibraltarze zaszczepiło się 99% dorosłych obywateli, a i tak zmagają się z ogromną falą zachorowań [7]. Podobnie jest w Irlandii (93%) i Holandii (87%), gdzie wróciły obostrzenia [8].
Moja historia z kwarantanną zaczęła się wczoraj, od posiedzenia Konwentu Seniorów, na którym pojawił się Marszałek Terlecki. Nie miałem z nim bezpośredniego kontaktu, bo siedział po drugiej stronie wielkiego stołu. Szybko też wyszedłem. Później okazało się, że ma dodatni wynik testu na SARS-CoV-2 [9].
Dzisiaj o godzinie 12:14,  z niestacjonarnego numeru otrzymałem telefon. Rozmówca przedstawił się jako pracownik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologiczna w Warszawie, ale że akurat nie mogłem rozmawiać, to kulturalnie przeprosiłem i szybko się rozłączyłem. Po chwili otrzymałem pierwszego SMSa z tego samego numeru:
„Bardzo prosze o kontakt w sprawie bezposredniego kontaktu z osoba z potwierdzonym zakazeniem COVID-19. Zgodnie z obowiazujacymi przepisami podlega Pan kwarantannie od dnia dzisiejszego do 26.11.2021 r. wlacznik. PSSE w m.st. Warszawie”.
Na stronie gov.pl na szybko wyczytałem, że „Kwarantanna zostanie zniesiona automatycznie następnego dnia od otrzymania ujemnego wyniku, zarejestrowanego w systemie.”[10]. Udałem się więc na badanie antygenowe, które wykonałem już o godzinie 13:00. Okazało się jednak, że to była pułapka. Po zrobieniu testu, od Pań laborantek otrzymałem informację, że test nie zwolni mnie z potencjalnej kwarantanny. Wynik otrzymałem negatywny, ale już po chwili przyszedł kolejny SMS: „Bardzo prosze o pilny kontakt. Wykonanie testu nie zwalnia z kwarantanny.” [11]. Oni już wiedzą.
Szybko sprawdziłem swoje konto pacjenta na gov.pl, sprawdziłem jaki jest oficjalny numer do PSSE w Warszawie i jak według KPA powinno się doręczać decyzje administracyjne. Następnie wysłałem na rzeczony numer następującą wiadomość:
„Szanowna Pani, nie mam żadnego potwierdzenia, że jest Pani pracownikiem PSSE. Pani numer telefonu nie jest oficjalnym numerem PSSE i nie widnieje na stronie PSSE w Warszawie [4]. Sprawdziłem swoje konto pacjenta na gov.pl i nie widnieje tam żadna informacja o skierowaniu mnie na kwarantannę. Przed chwilą wykonałem test antygenowy, z którego wyszło, że ‘nie wykryto’ antygenu SARS-CoV-2. W związku z powyższym traktuję tę informację jako nieautoryzowaną. Jeśli rzeczywiście nie jest to żart czy prowokacja to proszę wszelkie decyzje administracyjne kierować drogą pocztową na mój adres korespondencyjny. Tymczasem blokuję Pani numer telefonu. Z uszanowaniem.”
Mój rozmówca nie odpuszczał: „Prosze o adres korespondencyjny.” [12], więc odpisałem: „Jest to mój adres zameldowania widniejący w bazie PESEL, do którego prawdziwy PSSE, jako organ administracji państwowej, ma z pewnością dostęp.”.
Na ostateczną wiadomość nie musiałem długo czekać: „W zwiazku z uchylaniem sie od obowiazku podania adresu odbywania kwarantanny Panstwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w m.st. Warszawie przekazal sprawe na Policje.” [13].
Podsumowując – nie zbliżyłem się do zaszczepionego, ale zarażonego marszałka Terleckiego na mniej niż 5 metrów, jestem ozdrowieńcem, mam wysoki poziom przeciwciał i mam negatywny wynik testu antygenowego. Jednak to mnie, jako jedynego z całego Sejmu, sanepid prawdopodobnie chce wrzucić na kwarantannę, bo nie przyjąłem szczepionki, która według publikacji naukowych nie chroni przed zarażeniem. Inni politycy, którzy z marszałkiem rozmawiali i spędzili z nim mnóstwo czasu, mogą się przez kolejne 10 dni cieszyć wolnością. A ja? Do tej pory nie otrzymałem żadnego wiarygodnego SMSa, e-maila, czy listu z oficjalnego i autoryzowanego adresu czy numeru (pod który też można się podszyć), a skierowanie na kwarantannę nie zostało nawet zarejestrowane w serwisie pacjenta na gov.pl.
Sam już nie wiem – czy mogę wychodzić z domu, czy nie będą się musiał tułać po sądach po nałożeniu kary 30 tys. zł i czy jutro o 5:00 nad ranem nie odwiedzą mnie smutni panowie z zamiarem ewentualnym pozbawienia mnie wolności. Oczywiście wszystko w trosce o nasze zdrowie i bezpieczeństwo.
Wszystkie źródła tradycyjnie w komentarzach.
Sprzeciwiasz się segregacji sanitarnej? Udostępnij!


image

jerraz21
O mnie jerraz21

Jestem tutaj-teraz

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka