Wylądował w jednym kawałku, ale krzywo stał po tym uziemieniu.
Chyba jakaś podpora była za krótka,taka usterka techniczna...
Myślałem ,że się przewróci-ale zamiast tego wybuchł.
Co też podejrzewałem - bo cały czas coś z boku mocno się fajczyło- jeszcze przed lądowaniem,na wysokości 20 -30 metrów..
Tak przy okazji zdalne pytanie do Elona Muska wielkiego idola niejakiego Marka W. ,blogera salonowego.
Jak sobie najbogatszy człowiek na Ziemi (ponoć) wyobraża lądowanie tego nierdzewnego złomu na Księżycu czy Marsie?!
Kosmici (co mają bazę we wnętrzu Srebrnego Globu) i Marsjanie wybudują odpowiednie lądowisko?!
Bo chyba na gruncie marsjańskim czy księżycowym to prosto nie stanie po lądowaniu-skoro na takim betonowym lądowisku ziemskim- nie stanął.
Pewnie robotnicy na czarno odwalili fuchę- i zwiali do Meksyku...?!
Inne tematy w dziale Technologie