Igrzyska Okiem Tetryka Dzień 8

Już był w ogródku, już witał się z gąską - oczywiście nie Piotr Małachowski, tylko wszyscy ci, którzy zaksięgowali złoto w dysku już kilka tygodni temu. Anita Włodarczyk ze swoim trenerem opuścili stadion po trzeciej serii finałowej, pewni wyniku. Ale Niemcy to Niemcy. Bayern strzela bramkę na 4:3 w 123. minucie dogrywki, Harting przerzucił Małachowskiego w ostatniej serii. Piękna postawa Niemca: Musisz walczyć chłopie do końca - powiedział Małachowskiemu (ja bym odparł, że nie jestem żaden chłop, tylko szlachcic, choć ubogi) i tylko na podium trochę za bardzo tańczył w rytm hymnu. A przecież hymnu należy słuchać w postawie Habacht, bo to jest pieśń państwowa a nie piosenka o huzarze i dupie Maryni.

* * *

Przyznam się, że uwierzyłem Kszczotowi w zapewnienia o medalowych możliwościach. Powinno być dobrze, a k.... nie było - powiedział po nieudanym półfinale. W pływaniu miałby jeszcze 3 szanse i właśnie dlatego lekkoatletyka mimo tej bezwzględności ma jednak więcej sensu, z całym szacunkiem dla Phelpsa.

* * *

Jeśli nasi opadają w lekkiej atletyce, to jednak z dużo większym wdziękiem niż w pływaniu. Ewa Swoboda (siódma w półfinale na 100m, ale pierwsza biała) zapytana o 200m przyznała, że musi schudnąć. Tyczkarz Wojciechowski podobnie jak Kszczot nie wie co się stało. Patrząc na miny naszych zawodników w strefie mieszanej odnoszę wrażenie, że wynik medalowy z Londynu jest raczej nieosiągalny.

* * *

Drużynowy turniej szabli kobiet rozpisano na 9 pojedynków poszczególnych zawodniczek a przecież Jan Matejko już 150 lat temu namalował jak to powinno wyglądać. Amerykanki zrobiły naszym w ćwierćfinale bitwę pod Legnicą i ostatecznie jest 6. miejsce.

* * *

Wreszcie Polacy w coś wygrali machając rakietą. Badmintonowa para mieszana Zięba/ Mateusiak pokonała Anglików, zajęła pierwsze miejsce w trudnej grupie i zagra w ćwierćfinale. Ale zaczęło się niedobrze. Pierwszy set przegrany, w drugim popłynął z TVP dialog pary komentatorów:

- Muszą teraz uwierzyć w siebie Polacy.
- Oni w siebie wierzą.
- Ale muszą uwierzyć bardziej.

Uwierzyli.

Umiem pisać prawie jak Hemingway.

M.O. 14.08.2016