Ktoś w MKOl czyta Tetryka, i słusznie, bo klasyków trzeba czytać. Pozwolono dekorowanym medalistom zdjąć maseczki po odegraniu hymnów, dla fotoreporterów. Oczywiście zdjęcia grupowe z niezachowanym dystansem społecznym są zabronione, chyba że „oczywiście w maseczkach”.
Ten ktoś, kto w MKOl czyta Tetryka, powinien dodatkowo nauczyć się polskiego. Wtedy po prostu odwołają tę pandemię endemicznej grypy, zaproszą na trybuny kibiców i w efekcie dostaną pokojową Nagrodę Nobla.
Rozmarzyłem się. Równie dobrze mogłem napisać, że jutro Polacy zdobędą siedem medali.
* * *
Właśnie, co z tymi medalami, że nawet Kosowo i Mongolia już coś zdobyły, a „nasze szanse medalowe” padają jak muchy?
Nic. To znaczy nic nowego. Z medalami jest tak, że każda reprezentacja ma swoją pulę zapisaną w gwiazdach, i tylko kwestią czasu jest zdobycie odpowiednich medali przez odpowiednich medalistów. Ostatecznie wszystkie komplety krążków zostaną rozdane do przyszłej niedzieli, to jedyny pewnik na Igrzyskach. To znaczy tak było przed „pandemią”, bo obecnie można zawody w każdej chwili odwołać. Bo tak.
* * *
Iga odpadła, co mnie zasmuciło, ale nie zdziwiło. Tak jak z tymi gwiazdami w powyższym akapicie - w tenisie większość uczestników turnieju odpada, a zdecydowana mniejszość (dokładnie 3 osoby) otrzymuje na końcu medal.
Napisałem dwa dni temu, że wróżę Idze Świątek emeryturę olimpijską, i podtrzymuję, bo jeszcze będzie gra mieszana z Kubotem. Dlatego nie rozumiem tego dziwnego apelu Roberta Radwańskiego z wywiadu dla Interii: „Oszczędźcie Idze hejtu”. Minęło 9 lat, a facet ciągle uważa, że po odpadnięciu z turnieju w Londynie jego córkę spotkał „hejt”.
Agnieszkę Radwańską rzeczywiście spotkała fala krytyki graniczącej z szyderstwem, i to nie tylko w Londynie, ale również w Rio, ale nie dlatego, że skądkolwiek odpadła. Jeżeli papa Radwański wciąż nie rozumie dlaczego, to niech spojrzy na tę fotografię: https://twitter.com/arturgac
Radwańska po prostu miała pecha powiedzieć kiedyś jedno zdanie za dużo na temat rangi olimpijskich turniejów tenisowych, a Iga mówi, a może nawet myśli to, co chcą usłyszeć kibice. I tu mi kaktus wyrośnie, jeżeli Igę spotka jakiś hejt, bynajmniej nie dzięki apelom pana Radwańskiego.
* * *
13- letnia dziewczynka z Japonii Momiji Nishiya wygrała zawody w skateboardingu, i nie widzę w tym żadnej sensacji: jak świat światem, deskorolka jest dla dzieci.
* * *
Między pierwszym a drugim śniadaniem „naszą szansą medalową” została Julia Kowalczyk, judo, 57 kg. Po zwycięstwie w 1/8 finału, kiedy zapachniało Mazurkiem Dąbrowskiego, Telewizja Polska S.A. zapowiedziała, że wyemituje zaraz „sylwetkę zawodniczki”. Coś mnie tknęło: będzie jak z babcią Małysza - mruknąłem, no i wykrakałem.
Okazuje się, że TVP nakręciła o sympatycznej dziewczynie 10-minutowy film dokumentalny, z udziałem trenera Zagrodnika a także dyrektora szkoły średniej, do której uczęszczała zawodniczka.
Dyrektora szkoły.
Nasuwa się pytanie, czy Telewizja wytypowała Julię jako realną kandydatkę do medalu, czy nakręciła takie rutynowe reportaże o każdym z 211 zaprzysiężonych olimpijczyków. Jak znam metody zarządzania prezesa Kurskiego, to chyba postawili na rozmach, a nie na chirurgiczną precyzję.
Z powstałego materiału będzie trzeba urządzić Festiwal Filmowy w Cetniewie, bo na antenie nie zdążą wyemitować nawet ćwierci tych dzieł, Igrzyska trwają tylko dwa tygodnie i ciągle trzeba coś transmitować.
A Julia Kowalczyk zajęła 7. miejsce i aktualnie jest najwybitniejszą polską zawodniczką w Tokio.
* * *
Karol Stopa z Eurosportu nie zauważył, że w przerwie między gemami wciąż go słychać na żywo, powiedział, że „Sabalenka to przepie....doli”, i inne takie, i od razu wielki skandal.
A przecież Sabalenka to przepie...doliła.
M.O. 26.07.2021
Inne tematy w dziale Sport