Polski "bomber" w lidze włoskiej, Krzysztof Piątek, zmienił klub. Napastnik przeszedł z Genui do giganta światowego futbolu, AC Milan. Piątek stał się najdroższym polskim piłkarzem w historii.
35 mln euro zapłacili włodarze AC Milan za rewelację jesiennej rundy Serie A. Krzysztof Piątek podpisał z wielokrotnym mistrzem Włoch kontrakt do 2023 roku, opiewający na ok. 2 mln euro za sezon gry. W Genui Polak mógł liczyć na zarobki w wysokości ok. 400 tys. euro za rok. To niesamowita zmiana dla byłego gracza Cracovii, ale nie tylko finansowa.
Piątek w AC Milan
AC Milan od blisko dekady przeżywa kryzys. Nie nawiązuje rywalizacji z Juventusem, nie wygrywa w europejskich pucharach. Duet Leonardo-Paolo Maldini, który odpowiada za transfery, ma doprowadzić Mediolańczyków na piłkarski szczyt. Pierwszym wyzwaniem w tym sezonie jest zajęcie miejsca, premiującego grą w Lidze Mistrzów. W tej chwili Milan zajmuje czwartą pozycję w tabeli włoskiej Serie A, ale depcze mu po piętach AS Roma, która traci tylko punkt. Piątek ma w drugiej rundzie rozgrywek potwierdzić fantastyczną formę z Genui. Napastnik zastąpi nie byle kogo, bo Gonzalo Higuaina - Argentyńczyk przeniósł się do Chelsea Londyn.
Piątek w sezonie 2018/2019 strzelił 13 goli w Serie A, a skuteczniejsi od niego byli tylko Cristiano Ronaldo, Duvan Zapata i Fabio Quagliarella (po 14 trafień). Przez wiele kolejek obecnego sezonu, polski napastnik liderował w klasyfikacji strzelców. Piątek do dorobku bramkarskiego dołożył jeszcze 6 goli w pucharze Włoch. Jego bilans to 19 bramek w 21 meczach.
Zobacz bramki Piątka w lidze włoskiej
Zainteresowanie gigantów Piątkiem
Nic dziwnego, że polskim napastnikiem zainteresowanie wyraziły takie potęgi, jak Real Madryt, FC Barcelona, Juventus i Milan. "Królewscy" sondowali możliwość wypożyczenia Piątka do końca sezonu wobec poważnej kontuzji palca Karima Benzemy. Okazało się, że Francuz nie musi poddać się operacji po złamaniu, a oferta Milanu była konkretna - 35 mln euro na stół. Barcelona z kolei zakontraktowała 31-letniego Kevina Prince'a Boatenga z Sassuolo. Eksperci piłkarscy są zgodni - Milan jest tylko przystankiem do jeszcze większego klubu, jeśli Piątek będzie regularnie trafiał do bramki.
- Na początku sezonu nie spodziewaliśmy się tego, jego osiągnięcia były dla nas nieoczekiwane. Ale teraz wybór był oczywisty. Natychmiast pokazał umiejętności w tym sezonie, zna ligę, kulturę, mieszka 100 kilometrów stąd - chwalił "Pionę" Leonardo. - Piątek jest dokładnie takim zawodnikiem, jakiego potrzebowaliśmy, młodym i utalentowanym. Naszym celem jest awans do Ligi Mistrzów, ale myślimy też o przyszłości, dlatego Piątek pasuje do naszej polityki transferowej - dodał Ivan Gazidis, dyrektor generalny Milanu.
Piątek zaprezentowany w Mediolanie
A co na prezentacji w Mediolanie mówił sam zainteresowany? - Zrobię wszystko, żeby spełnić oczekiwania. Po strzeleniu 13 goli w Serie A odezwały się do mnie naprawdę wielkie kluby, choć nie sądziłem, że wydarzy się to już tej zimy - powiedział Piątek na konferencji prasowej. - Już w dzieciństwie byłem kibicem Milanu i marzyłem, aby zagrać albo być u boku legendy Paolo Maldiniego - przyznał snajper.
Piątek będzie mógł zaprezentować się kibicom Milanu już w sobotę w hicie kolejki. Na San Siro jego drużyna podejmie Napoli z Arkadiuszem Milikiem i Piotrem Zielińskim w składzie. Piątek przebił kwotę, jaką Napoli w 2016 roku zapłaciło za Milika, o 3 mln euro.
Krzysztof Piątek podbija Włochy. Mamy następcę Lewandowskiego?
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Sport