- Nawet nie wiem, do kiedy Lewandowski ma kontrakt. To jednak pewne, że zostanie z nami - stwierdził nowy trener Bayernu Monachium, Niko Kovac. Real Madryt jest zainteresowany kupnem napastnika, ale nie zamierza szaleć na rynku transferowym i psuć dobrych relacji z niemieckim klubem.
Transfer Lewandowskiego - problemy
Saga transferowa z Robertem Lewandowskim w roli głównej trwa już od kilku miesięcy. Żeby odejść z Bayernu, nasz najlepszy piłkarz zatrudnił menadżera Pini Zahaviego, który ma znakomite kontakty w świecie piłkarskim. Cel Lewandowskiego jeszcze przed mundialem był jasny - odejść z Bayernu do wymarzonego Realu Madryt. Żeby do tego doszło, polski snajper musiałby urządzić strajk i zachować się nieprofesjonalnie.
- Prawdą jest, że Robert "flirtował" z innymi klubami ws. transferu, ale inną sprawą jest fakt, że my jesteśmy Bayernem Monachium i nie mamy zamiaru pozwalać mu odejść - oświadczył trener Bawarczyków, Niko Kovac w stacji Sky Sports News. - Jesteśmy wielkim klubem i nie mamy zamiaru się uginać, bo ktoś z zewnątrz mówi, że "trzeba zrobić tak albo tak". Robert ma jeszcze długi kontrakt z naszym klubem. Szczerze mówiąc, sam nie wiem, jak długi, ale jednego jestem pewny. On zostanie w Monachium - dodał chorwacki opiekun Bayernu Monachium. - Jego rezultaty w Bundeslidze są spektakularne. Zawsze strzelał dużo goli i w nowym sezonie na pewno to zrobi. Lewandowski to wspaniały profesjonalista, który wie, że ma jeszcze coś do udowodnienia sobie i innym - uciął plotki Kovac.
Real Madryt chce Lewandowskiego, ale ceni Bayern Monachium
Sytuacja wokół Lewandowskiego znowu została "podgrzana" przez hiszpański dziennik "Marca". W środowisku piłkarskim mówi się, że jeśli ktoś nie gra w Realu Madryt, a kilka razy jest na okładkach tego tytułu, to transfer jest kwestią czasu. Pewnie by tak się stało, gdyby Florentino Perez - prezes "Królewskich" - panicznie szukał klasycznego snajpera po transferze Cristiano Ronaldo. Real nie wzmocnił ataku, mimo sprzedaży Portugalczyka za 100 mln euro. Perez - według niektórych hiszpańskich dziennikarzy - całkowicie ufa obecnej drużynie, która sięgnęła po trzy Ligi Mistrzów z rzędu. Dlatego, jeśli nie wydarzy się jakaś katastrofa w Superpucharze Europy w starciu z Atletico Madryt, nie będzie ściągał żadnego napastnika w tym okienku transferowym. Real zainwestował 45 mln euro w 18-letniego Viniciusa, który ma zrobić karierę na miarę Neymara. Brazylijczyk wszystkim imponuje na treningach w Stanach Zjednoczonych, gdzie Madrytczycy rozegrają sparingi.
- Powtarza się scenariusz z ubiegłego roku, gdy agent Lewandowskiego ciągle mówił, gdzie to Robert nie może odejść. Piłkarz musi być skupiony na grze w swoim obecnym klubie, a nim jest Bayern Monachium. To nie jest dobra sytuacja - krytykował Lewandowskiego Giovane Elber.46-letni Elber to były napastnik Bayernu, który strzelał gole w Bundeslidze i Lidze Mistrzów.
- To nie jest komfortowa sytuacja dla żadnej ze stron. Nie wiem, czy myślał o transferze z Bayernu w trakcie ostatniego sezonu i w trakcie mistrzostw świata, ale mam nadzieję, że po przyjeździe na treningi skupi się wyłącznie na grze w piłkę. Musi pozostawić sprawy transferowe swojemu agentowi. Robert nie potrzebuje mieć problemów z władzami Bayernu - uważa Elber.
O chęci odejścia Lewandowskiego z Bayernu Monachium napisał w "Przeglądzie Sportowym" Tomasz Włodarczyk - dziennikarz, który ma świetne kontakty z naszym napastnikiem. Ocenił on, że szanse na transfer polskiego piłkarza są niskie. W grze pozostaje Real Madryt, który czeka na rozwój sytuacji, PSG i Manchester United. Lewandowski miał odrzucić transfer do wicemistrza Anglii ze względu na komfort życia w Manchesterze. Bayern sprzeda "Lewego" tylko wtedy, jeśli znajdzie napastnika w 80. procentach tak dobrego, jak Polak - miał usłyszeć Lewandowski od włodarzy mistrza Niemiec.
Napastnik Bayernu już rozpoczął treningi z drużyną.
Lewandowski znalazł się w punkcie kulminacyjnym swojej kariery i zmaga się z wielką krytyką - zarówno ze strony polskich kibiców, jak i niemieckich mediów, działaczy oraz byłych zawodników Bayernu. Na profilach instagramowych Roberta i Anny Lewandowskiej, po nieudanym mundialu w Rosji, para codziennie czyta na swój temat nieprzyjemne komentarze.
Od bohatera do zera. Lewandowski pod ostrzałem krytyki w Niemczech
Źródło: "Przegląd Sportowy"
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Sport