Robert Lewandowski większość swojej piłkarskiej kariery spędził na niemieckich boiskach. Najpierw grając w barwach Borussi Dortmund, a później w Bayernie Monachium. Najprawdopodobniej z tego też powodu FC Barcelonie przydarzyła się koszmarna wpadka. W oficjalnym materiale nazwali Lewandowskiego "niemieckim napastnikiem". Nie umknęło to uwadze internautów.
33-letni Lewandowski w niedziele rano wyleciał z Hiszpanii i w nocy czasu europejskiego zameldował się w Fort Lauderdale, gdzie od soboty przebywa ekipa "Blaugrany".
Polski napastnik w USA przeszedł już testy medyczne, a według doniesień prasy, we wtorek podpisze indywidualną umowę z jednym z najbardziej znanych i popularnych klubów sportowych świata. Wtedy formalnie zostanie piłkarzem.
Robert Lewandowski "niemieckim napastnikiem"
Na oficjalnej stronie internetowej Barcelony pojawił się materiał wideo, który promuje nowy transfer klubu z Katalonii. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że Robert Lewandowski został w nim przedstawiony jako "niemiecki napastnik".
"Spojrzenie od środka na pierwszy dzień niemieckiego napastnika w Barcelonie" – zatytułowano film w "BarcaTV".
"Pomylił ktoś odwagę z odważnikiem"
W sieci z tej okazji pojawiło się wiele komentarzy. Na filmik zareagował m.in. Mateusz Borek, który stwierdził, że "Robert musi tam ich lekko wyprostować. Bo pomylił ktoś odwagę z odważnikiem".
"I oby raz na zawsze zapamiętali że Robert "polski ma paszport na sercu!" – napisał Michał Pol
W dość zabawny sposób odniósł się również oficjalny profil na Twitterze zakładów bukmacherskich "Betlic".
Wpadka została już sprostowana, ale dopiero po interwencji cenionego hiszpańskiego dziennikarza Gerarda Romero.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport