Królowa Iga Świątek pozostała na tronie w Rzymie - podkreślają włoskie media po niedzielnej wygranej liderki światowego rankingu z Tunezyjką Ons Jabeur w finale turnieju WTA 1000 na Foro Italico. W podobny sposób grę Igi opisują skandynawskie media.
Iga Świątek królową tenisa
Dziennik "La Gazzetta dello Sport" pisząc, że Polka panuje nadal w Wiecznym Mieście wygrywając turniej po raz drugi zaznacza: "Zadanie wykonane". Jak dodaje, Świątek wydłużyła pasmo swoich sukcesów.
W podsumowaniu meczu sportowa gazeta ocenia: "Po prosto Iga była za wielka dla Ons".
Polka jest "żarłoczna na korcie, a poza nim jest fanką jedzenia" - zauważa, relacjonując, że podczas ceremonii wręczenia pucharu Świątek zapowiedziała, że będzie świętować włoską pastą i dużą ilością tiramisu.
Czytaj: Eurowizja. Oburzenie po decyzji ukraińskiego jury. Minister kultury przeprasza
W ocenie "Corriere dello Sport" niedzielny finał był niebywały i zdominowany przez polską zawodniczkę, która wygrała 28. turniej z rzędu.
"La Repubblica" pisze: "Bis Igi Świątek". Według rzymskiej gazety Polka potwierdziła, że jest "absolutną panią tenisa". Znowu, wskazuje autor tekstu, wydłużyła swoją dobrą passę.
Czytaj: Afery z głosami na Eurowizji ciąg dalszy. Sytuację komentuje szef ukraińskiego parlamentu
Skandynawskie media o Świątek: jak rozżarzone żelazo
Skandynawskie media z podziwem piszą o Idze Świątek po jej zwycięstwie w turnieju WTA w Rzymie. Ich zdaniem polska tenisistka idzie jak burza, gra w sposób lekki, przyjemny dla oka i morderczo skuteczny. Wygrywając 28. mecz z rzędu pokazała, kto jest obecnie numerem jeden na świecie.
„Iga Świątek zdominowała świat tenisa totalnie, nie przerywa swojej zwycięskiej passy, a wręcz odwrotnie - rozpędza się. Od 88 dni nie przegrała meczu, a w Rzymie wygrała swój piąty turniej z rzędu i nie mamy wątpliwości, kto jest faworytką w tegorocznym French Open” - oceniła szwedzka telewizja SVT.
„Świątek jedzie do Paryża z solidnym i imponującym bagażem kolejnych zwycięstw i jest niekwestionowaną faworytką turnieju, który wygrała w 2020 roku, będąc wtedy notowana na 54. miejscu. Po dwóch latach stała się w imponującym stylu numerem jeden” - napisała szwedzka agencja TT.
„Przed Roland Garros ta młoda Polka jest jak rozżarzone żelazo, którego chyba nikt nie jest w stanie powstrzymać” - ocenił norweski Eurosport, a kanał publiczny telewizji NRK zauważył, że „w finale turnieju w Rzymie Polce do obrony tytułu wystarczyły tylko dwa komfortowe sety”.
SW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport