Z Bundesligi może odejść dwóch najlepszych napastników ostatnich lat. O ile ważą się jeszcze losy Roberta Lewandowskiego, to przenosiny Erlinga Haalanda do Manchesteru City są już pewne. "To jest dramat" - pisze niemiecki dziennikarz.
Haaland rywalizował z Lewandowskim
21-letni Erling Haaland zaczął robić oszałamiającą karierę jesienią 2019 roku w barwach austriackiego RB Salzburg, gdy w sześciu meczach fazy grupowej Ligi Mistrzów zdobył osiem bramek. W styczniu 2020 roku był już zawodnikiem Borussii Dortmund i w swoim debiucie uzyskał hat-trick w spotkaniu z FC Augsburg. W kolejnym sezonie Ligi Mistrzów został królem strzelców (10 bramek). Norweg był jednym z najgroźniejszych konkurentów Roberta Lewandowskiego do korony króla strzelców Bundesligi.
Według niemieckich mediów całkowity koszt transferu Haalanda z Borussii do Manchesteru może przekroczyć 300 milionów euro, wliczając w to pensję piłkarza, honoraria dla jego agentów oraz premie. W Manchesterze City Norweg pójdzie w ślady... swojego ojca Alfa-Inge Haalanda, który był zawodnikiem tego klubu w latach 2000-03. Umowa jest jedną z najwyższych w historii futbolu.
Lewandowski nie przedłuży umowy z Bayernem?
Wszystko wskazuje na to, że z Bundesligi odejdzie także Robert Lewandowski. Według niemieckich mediów Lewandowski poinformował Bayern, że nie przedłuży kontraktu. Umowa polskiego piłkarza z bawarskim klubem wygasa w czerwcu 2023 roku, ale nie jest wykluczone, że zostanie on sprzedany w najbliższym okienku transferowym.
Jeśli Lewandowski rzeczywiście nie przedłuży umowy, to włodarze monachijskiego klubu staną przed dylematem - albo sprzedadzą polskiego napastnika latem, albo za rok odejdzie on za darmo. Najbardziej zainteresowana jego pozyskaniem miałaby być FC Barcelona.
Trener Bayernu o przyszłości Lewandowskiego
Pytany o przyszłość swojego najlepszego napastnika, trener Bayernu Julian Nagelsmann nie chciał udzielić konkretnej odpowiedzi.
- Jeśli chodzi o przyszłość, stanowisko klubu jest znane, moje stanowisko jest znane i znana jest również obecna sytuacja kontraktowa. Nie będę komentował niczego innego w tej sprawie. Proszę się kontaktować z przedstawicielami klubu lub z samym Robertem - podkreślił trener Bayernu, który wcześniej zapewniał, że chciałby zatrzymać Lewandowskiego w zespole.
Zapytany, czy zacznie planować następny sezon bez Lewandowskiego, Nagelsmann odparł: - Nie muszę. Znam czas trwania jego kontraktu. Jest częścią moich planów.
Lewy chciałby do Barcy
Według mediów Lewandowskiego zdenerwowało, że Bayern zwlekał z podjęciem rozmów o nowym kontrakcie. Dopiero pod koniec kwietnia dyrektor generalny Oliver Kahn i Salihamidzic po raz pierwszy spotkali się z agentem Polaka Pinim Zahavim.
Lewandowski ponoć naciska na Bayern, aby zgodził się na sprzedaż do Barcelony. "Duma Katalonii" miałaby wyłożyć za niego 35-40 mln euro.
Lewandowski występuje w Bayernie od 2014 roku. Rozegrał w tym klubie 373 spotkania i zdobył w nich 343 gole. W sezonie 2019/20 cieszył się z triumfu w Lidze Mistrzów, a mistrzostwo Niemiec świętował z Bayernem w ośmiu ostatnich sezonach. W sobotę po raz siódmy zostanie królem strzelców Bundesligi.
"Tam w Monachium są całkiem głupi"
Florian Harms, dziennikarz niemieckiego portalu t-online.de, pisze wprost: "To jest dramat". Jego zdaniem Bundesliga straci bardzo dużo, jeśli odejdzie z niej dwóch najlepszych napastników ostatnich lat.
"Światowe gwiazdy są potrzebne niemieckim drużynom, aby choć trochę zabłysnąć, a w ostatnich latach przyjechały one z zagranicy: Polak Robert Lewandowski z Bayernu i Norweg Erling Haaland z Borussii sobota po sobocie zachwycali miliony fanów" - pisze dziennikarz.
"Ale teraz magia się skończyła. Pan Haaland wolałby nadal uprawiać magię w Manchesterze, ponieważ z Dortmundem nie może nic wygrać. A wczoraj nadeszła wiadomość, że pan Lewandowski również nie zamierza przedłużać swojego kontraktu w Monachium. Co gorsza, najwyraźniej chce natychmiast wyjechać, rzekomo do Barcelony. Tam całkiem dobrze wiedzą, jak robić magię" – ubolewa autor. Potem przytacza słowa Olivera Kahna, który parę tygodni temu ogłosił, że w Monachium byliby głupi, gdyby sprzedali zawodnika, który strzela 30-40 goli w sezonie. Harms wysnuwa więc bolesny wniosek: "Wygląda na to, że tam w Monachium są całkiem głupi".
ja
Czytaj także:
Artykuł Mateusza Morawieckiego w "Daily Telegraph" rozwścieczył urzędników na Kremlu
Kolejne szokujące doniesienia o stanie zdrowia Putina
Zamieszki na pogrzebie dziennikarki. Policja bije żałobników, trumna upada na ziemię
Komplikacje z przejęciem Twittera. Musk zrezygnuje?
Bardzo ważna wiadomość dla posiadaczy depozytów i lokat!
Inne tematy w dziale Sport