Piękny gest Cristiano Ronaldo po golu z Arsenalem. Zadedykował go zmarłemu synkowi. Fot. Twitter/Devil Page
Piękny gest Cristiano Ronaldo po golu z Arsenalem. Zadedykował go zmarłemu synkowi. Fot. Twitter/Devil Page

Wzruszający gest Ronaldo. Wrócił do gry po śmierci dziecka na hit w Anglii

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 2
Cristiano Ronaldo wziął kilka dni wolnego po śmierci nowonarodzonego synka. Portugalczyk nie zagrał z Liverpoolem, ale wrócił na boisko na starcie z Arsenalem. 37-letni gwiazdor strzelił bramkę dla Manchesteru United, którą zadedykował zmarłemu dziecku.

Ta informacja wstrząsnęła całym futbolowym światem. Cristiano Ronaldo i Georgina Rodriquez ogłosili w świąteczny poniedziałek, że ich synek nie przeżył po porodzie. Był bliźniakiem - córeczka przyszła szczęśliwie na świat zdrowa. Portugalczyk był zdruzgotany, poprosił w oświadczeniu o uszanowanie żałoby. W środku tygodnia nie zagrał w barwach Manchesteru United w starciu z Liverpoolem, ale kibice na Anfield Road zgotowali owacje na cześć CR7. 

Przeczytaj: Wielka tragedia w rodzinie Cristiano Ronaldo

Podobnie było na Emirates Stadium w Londynie - fani Arsenalu w sobotę pozdrawiali Cristiano Ronaldo, a Portugalczyk już na rozgrzewce przed meczem Premier League dziękował fanom rywala za wsparcie w trudnym momencie. 

 

Ronaldo strzelił nawet bramkę kontaktową na 1:2 dla "Czerwonych Diabłów", wykorzystując doskonale dośrodkowanie Nemanji Maticia. Portugalczyk w swoim stylu odnalazł się w polu karnym i sprytnie pokonał bramkarza gospodarzy. Po tej bramce wskazał gestem na niebo - to nawiązanie do zmarłego synka. 

Bramka Ronaldo była jednak honorowa dla Manchesteru United. W szlagierze angielskiej Premier League górą (3:1) był Arsenal - gości dobił wspaniałym strzałem z dystansu Granit Xhaka w 70. minucie. Tym samym Ronaldo i spółka utrudnili sobie zdobycie miejsca, gwarantującego grę przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów. Manchester United zajmuje obecnie 6. miejsce w tabeli, do 4. Arsenalu traci 6 punktów przy jednym spotkaniu rozegranym więcej. 

GW

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj2 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Sport