Organizacja UFC oficjalnie poinformowała o kolejnym pojedynku "Cieszyńskiego Księcia". Tym razem były mistrz wagi półciężkiej stoczy bój z Aleksandarem Rakiciem z Austrii. Pojedynek ten zobaczymy na UFC Fight Night 14 maja, walka będzie main eventem gali.
Błachowicz swój ostatni pojedynek dla amerykańskiej organizacji stoczył w październiku ubiegłego roku. Nie może go jednak zaliczyć do udanych. W drugiej obronie pasa mistrzowskiego po słabej walce przegrał z Gloverem Teixeirą. Tym samym Polak przerwał passę pięciu zwycięstw z rzędu w największej organizacji MMA na świecie.
Eliminator o pas?
Jan Błachowicz w rankingu UFC kategorii półciężkiej zajmuje aktualnie drugą pozycję zaraz po aktualnym mistrzu. Austriak natomiast jest trzeci w tym samym zestawieniu.
Z racji pozycji zajmowanych przez obu zawodników niewykluczone jest, że zwycięzca tego pojedynku stanie do walki z wygranym mistrzowskiego starcia Teixeira - Jiri Prochazka, które odbędzie się 11 czerwca tego roku.
Nowa postać w sztabie trenerskim Janka Błachowicza
"Cieszyńskie Książę" w wywiadzie z "Przeglądem Sportowym" wspomniał, że rozszerzył swój sztab o trenera mentalnego, Darię Albers.
"Rozszerzyłem sztab trenerski o jedną osobę. To Daria Albers, trener mentalny. Sama uprawiała sporty walki, miała spore osiągnięcia. Dobrze zna ten świat i wie, jak funkcjonuje zawodnik. A ja sam zwyczajnie stwierdziłem, że w życiu i karierze doszedłem do takiego etapu, w którym taka osoba się przyda."
Błachowicz krytykuje przejawy prorosyjskości obecne u innych zawodników UFC
Dalsza część wywiadu Jana Błachowicza z Przemysławem Osiakiem dotyczyła wojny na Ukrainie. Polskiemu mistrzowi te tematy nie są obojętne. "Rosyjskich żołnierzy nie można nawet tak nazwać. To, co robią na Ukrainie ci mordercy, jest straszne. Mam nadzieje, że zostanie to zatrzymane jak najszybciej" - powiedział Błachowicz, krytykując także wszelkie przejawy prorosyjskości obecne u innych zawodników UFC.
MP
Inne tematy w dziale Sport
