Piłkarze reprezentacji opublikowali w sobotę wspólne stanowisko, w którym podkreślili, że wobec agresji Rosji na Ukrainę nie zamierzają rozegrać barażowego meczu z Rosją o awans do mistrzostw świata.
"My, piłkarze reprezentacji Polski, wspólnie z PZPN podjęliśmy decyzję, że w wyniku agresji Rosji na Ukrainę nie zamierzamy wystąpić w meczu barażowym z Rosją. Nie jest to łatwa decyzja, ale w życiu są ważniejsze sprawy niż piłka nożna. Myślami jesteśmy z narodem ukraińskim i naszym Przyjacielem z reprezentacji Tomkiem Kędziorą, który wraz z rodziną wciąż przebywa w Kijowie" - napisano w oświadczeniu.
"Z bandytami nie gramy"
Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej przekazał informację na Twitterze.
Na jego wpis odpowiedział Robert Lewandowski, a nawet... Andrzej Duda.
"I słusznie, Panie Prezesie. Nie gra się z bandytami!" - napisał prezydent.
"Słuszna decyzja! Nie wyobrażam sobie grania meczu z reprezentacją Rosji w sytuacji gdy trwa agresja zbrojna na Ukrainie. Rosyjscy piłkarze i kibice nie są za to odpowiedzialni, ale nie możemy udawać, że nic się nie dzieje" - skomentował Robert Lewandowski.
Mecz Rosja - Polska w półfinale baraży o awans do tegorocznego mundialu miał się odbyć 24 marca w Moskwie.
WP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport