Dawid Kubacki zajął trzecie miejsce na skoczni K-90 w Zhangjiakou. Brązowy medal olimpijski to olbrzymi sukces dla polskiego skoczka. Blisko sukcesu był również Kamil Stoch, ale zabrakło mu 2-3 metrów odległości w finałowej serii.
Polscy kibice byli pełni obaw przed pierwszym olimpijskim startem w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich. Nasi skoczkowie zawodzili, prezentowali się poniżej oczekiwań i większe nadzieje pokładano w występie drużynowym. Biało-czerwoni pokazali jednak klasę: już w pierwszej serii znakomity skok oddał Kamil Stoch - wylądował na 101,5 m, dzięki czemu zajmował trzecią lokatę.
Równy i długi skok oddał Dawid Kubacki - mistrz świata osiągnął 104 m, co pozwoliło mu na zajęcie ósmego miejsca w pierwszej serii. 23. był Stefan Hula (103 m), a dopiero 27. Piotr Żyła (95 m), który rewelacyjnie prezentował się na treningach. Prowadził kapitalny Japończyk Ryoyu Kobayashi (104,5 m), przed Peterem Prevcem - Słoweniec wylądował 1,5 metra bliżej.
W drugiej serii nie zawiódł Kubacki, który wylądował na 103 metrze i prześcignął kilku rywali. Trochę gorzej skoczył Stoch (97,5 m) i spadł ostatecznie na 6. lokatę. Kubackiego wyprzedził drugi Manuel Fettner i znajdujący się w wybornej formie Kobayashi.
Zobacz:
Natalia Maliszewska przerwała milczenie. Jest zdruzgotana: "Nie wierzę w testy i igrzyska"
Siostra wspiera Maliszewską po pozytywnym teście na COVID-19. Nie kryła łez
GW
Inne tematy w dziale Sport