Robert Lewandowski indywidualnie osiągnął już niemal wszystko z tytułem najlepszego piłkarza świata FIFA na czele. Do skompletowania najbardziej prestiżowych nagród w futbolu, brakuje mu tylko Złotej Piłki magazynu „France Footbtall”. Uroczystość jej wręczenia odbędzie się dziś w paryskim teatrze Chatelet. - To dobrze, że w teatrze, bo ten rok był popisem tylko jednego aktora – Roberta Lewandowskiego – mówi nam Grzegorz Lato, król strzelców mistrzostw świata w 1974 roku i były prezes PZPN.
W powojennych dziejach polskiego futbolu mieliśmy wielu wybitnych napastników. Za najwybitniejszych uważa się trzech panów „L” – Grzegorza Latę, Włodzimierza Lubańskiego i Roberta Lewandowskiego. Ostatni z wymienionych jako Pierwszy Polak stanie dziś przed szansą na zdobycie niezwykle prestiżowej Złotej Piłki.
Messi w cieniu „Lewego”
– Robert powinien zdobyć „Złotą Piłkę” już rok temu, ale z powodu pandemii redakcja „France Football” po raz pierwszy jej nie przyznała. Lewandowski mógł poczuć się oszukany. Jeśli nie wygra w tym roku, to będzie to podwójna niesprawiedliwość. Jest najbardziej skutecznym napastnikiem na świecie. Boję się tylko, że nad obiektywną oceną szans kandydatów górę wezmą lokalne interesy i sympatie. Mówiąc wprost – głosy oddają dziennikarze z całego globu, a wiadomo, że zawsze bliższa jest ciału koszula, więc mogą głosować za swoimi, albo kierować się sentymentem, nie patrząc na aktualną dyspozycję kandydatów – mówi nam Grzegorz Lato.
Zobacz: Już pewne, potwierdziło się najgorsze. Wchodzą nowe obostrzenia
Zdaniem byłego wybitnego piłkarza, Lewandowski w tym roku zdecydowanie przewyższał wszystkich konkurentów do Złotej Piłki. Na czele z Leo Messim, który, według przecieków w tym roku zostanie uhonorowany nagrodą „France Football”. - A co poza Copa America z reprezentacją Argentyny wygrał Messi? Ile bramek nastrzelał? W klubie cieniuje, to już nie jest ten Messi sprzed kilku lat, który potrafił dostać piłkę na środku boiska, przedryblować kilku obrońców i strzelić gola, albo wyłożyć „patelnię” koledze z zespołu. W PSG to cień tamtego wybitnego piłkarza. Nie mam wątpliwości. W tym roku Lewandowski jest lepszy od Messiego! Ale wracamy, do tego, co już powiedziałem – czyli lokalnych interesów. „France Football” to francuska gazeta, gala odbędzie się w Paryżu, gdzie na co dzień występuje Messi. Jeśli wygra Argentyńczyk, to tylko dlatego – nie ma wątpliwości dwukrotny brązowy medalista mistrzostw świata.
Karim będzie tłem
Lato podsumował również dokonania pozostałych kandydatów do zdobycia tegorocznej Złotej Piłki – francuskiego napastnika Realu Madryt Karima Benzemę i pomocnika reprezentacji Włoch i angielskiej Chelsea Londyn – Jorginho. - W wyborach obaj będą robić za tło dla Roberta i Messiego. Nie mają żadnych szans na zwycięstwo. wyżej cenię Włocha, który z Chelsea wygrał Ligę Mistrzów, a z reprezentacją Italii zdobył mistrzostwo Europy. A Benzema może się pochwalić triumfem z Francją w rozgrywkach drugiego szczebla – Lidze Narodów. Lewandowski jest o dwie klasy lepszy od nich – nie ma wątpliwości pan Grzegorz i dodaje: - Trochę się martwię, żeby nie doszło do wielkiej niesprawiedliwości i żeby nie przyznano nagrody Messiemu. W przeszłości w tym plebiscycie już krzywdzono piłkarzy, którzy zasługiwali na Złotą Piłkę, a musieli obejść się smakiem. Oby z Robertem nie było podobnie, bo zapracował na nagrodę, jak nikt inny – ocenia Grzegorz Lato.
Piotr Dobrowolski
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport