Na 12. odsłonie wydarzenia zobaczymy w oktagonie kilka nowych twarzy. Na Fame MMA zobaczymy m.in. byłego strongmana - Krzysztofa Radzikowskiego i youtubera - Nitrozyniaka.
Na kolejną odsłonę Fame MMA przygotowano kilka niespodzianek dla fanów. Wczoraj odbyła się konferencja prasowa poprzedzająca galę Fame MMA 11, podczas której ogłoszono kilku nowych zawodników, których już niedługo zobaczymy w akcji w następnych edycjach.
Nitrozyniak i Radzikowski na Fame MMA
Nowymi zawodnikami na kolejnych galach Fame MMA będą m.in. youtuber Sergiusz "The Nitrozyniak" Górski czy raper Sergiusz "Sarius" Golling. Niespodzianka czeka widzów również w sobotę, kiedy powalczy Krzysztof Radzikowski.
Zobacz: Czarnecki nie będzie prezesem. "Czasem trzeba skasować własne ambicje"
- Czemu MMA? Czy śladami Mariusza Pudzianowskiego? Dwa lata temu przestałem dźwigać ciężary zawodowo w zawodach Strongman. No i coś w życiu trzeba robić. A chciałem dalej pozostać w reżimie treningowym. Fajnie było schudnąć 30 kg. Zrobiła się lepsza forma i sylwetka. Można teraz popróbować swoich sił, a przy okazji to wiadomo o co chodzi - tłumaczył Radzikowski. Oczywiście byłemu strongmanowi chodziło o pieniądze, ponieważ udział w Fame MMA daje uczestnikom naprawdę ogromne pieniądze, które są większe, im większym zainteresowaniem cieszy się dana walka.
Radzikowski jak Pudzianowski
Skojarzenie z Pudzianowskim jest jak najbardziej adekwatne - najbardziej rozpoznawalny strongman spróbował bowiem swoich sił w KSW. W 2009 roku na warszawskim Torwarze stoczył legendarną już walkę z Marcinem Najmanem, którego pokonał w 43 sekundzie.
Strongmani, choć silni, mogą mieć początkowo pewne problemy z walką wręcz, co Radzikowski zresztą zdążył już zauważyć.
- Na początku trenowało mi się gorzej, bo była większa waga. Wagę się zrzuciło, to coś tam się robi. Niedługo będę się mógł pochwalić tym, co potrafię. Ogólnie jestem sympatyczny i niegroźny, ale jak ktoś mnie zdenerwuje, to będę dymił - tłumaczył były strongman.
WP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport