Piotr Myszka został wykluczony z wyścigu o medal w windsurfingowej klasie RS:X. Polak został sklasyfikowany na szóstym miejscu - trzy pozycje wyżej, niż Zofia Klepacka. Szczęścia zabrakło też pływakowi Jakubowi Majerskiemu, który mimo pobicia rekordu Polski, zajął 5 miejsce w finale 100 metrów stylem motylkowym.
Piotr Myszka zajął ostatecznie szóste miejsce w olimpijskich regatach żeglarskich w windsurfingowej klasie RS:X. Stało się tak, chociaż Polak nie wziął nawet udziału w wyścigu finałowym - podobnie jak dwóch innych zawodników został zdyskwalifikowanych.
Piotr Myszka wykluczony z walki o medal. Falstart i 6. miejsce Polaka w regatach RS:X
Poza Myszką wykluczeni za falstart zostali Francuz Thomas Goyard oraz Włoch Mattia Camboni, z którymi Myszka miała walczyć o medale. Przed sobotnim startem Polak tracił do zajmującego trzecie miejsce Włocha tylko trzy punkty.
Złoty medal wywalczył Holender Kiran Badloe, a mimo dyskwalifikacji w ostatnim wyścigu srebrny medal zdobył Goyard. Brązowy niespodziewanie przypadł Chińczykowi Kun Bi. Myszka ukończył rywalizację olimpijską dwie pozycje dalej niż w 2016 roku w Rio de Janeiro.
Czytaj też:
Tokio 2020. Zofia Klepacka bez medalu. Polka zajęła dziewiąte miejsce
Zofia Klepacka również nie wywalczyła medalu w tej samej klasie. Polka w wyścigu medalowym zajęła piąte miejsce, ale nie udało jej się poprawić lokaty, którą zajmowała do tej pory.
Klepacka zakończyła olimpijskie zmagania w Tokio na dziewiątym miejscu. Na najwyższym stopniu stanęła mistrzyni świata sprzed dwóch lat Chinka Yunxiu Lu, druga była broniąca tytułu mistrzyni Europy oraz brązowa medalistka czempionatu globu Francuzka Charline Picon, a trzecia Brytyjka Emma Wilson.
Jakub Majerski z rekordem Polski na 100 metrów motylkiem! Do medalu zabrakło ułamka sekundy
Jakub Majerski był piąty w finale 100 m st. motylkowym. Choć Polak poprawił swój rekord życiowy, a także ustalił rekord Polski na 50,92, do medalu zabrakło 0,18 sek. Wyścig stał na znakomitym poziomie - zwyciężył Amerykanin Caeleb Dressel, ustanawiając przy okazji rekord świata - 49,45.
- Nie boli mnie jakoś bardzo brak medalu. Najbardziej cieszy zaś kolejny rekord życiowy - przyznał Majerski, który już po raz drugi na olimpijskim basenie w Tokio poprawił należący do niego rekord kraju. W eliminacjach uzyskał 50,97. W sobotę do medalu brakło mu 0,18 sekundy. - Niby niedużo, ale jednak brakło - zaznaczył niespełna 21-letni zawodnik.
Majerski wyznał, że jest zadowolony z wyścigu, mimo że nieco spóźnił start. - Na pewno jakieś znaczenie to miało, ale na koniec udało się poprawić rekord. To był bardzo szybki finał - wskazał.
MD
Polecamy:
Inne tematy w dziale Sport