Sergio Ramos po 16 latach gry w Realu Madryt opuści drużynę - poinformował wpływowy hiszpański dziennikarz Josep Pedrerol w "Chiringuito". Potwierdził to sam klub.
Koniec sagi z przedłużeniem kontraktu kapitana "Królewskich". Sergio Ramos, prawdopodobnie najlepszy obrońca w historii Realu Madryt, odejdzie z klubu. Według Pedrerola, jutro wystąpi u boku prezesa Florentino Pereza i opowie o powodach tej decyzji. Niewykluczone, że została ona niejako wymuszona przez sternika wicemistrza Hiszpanii - Ramos nie zamierzał od miesięcy przedłużać kontraktu o rok, ponieważ żądał dwuletniej umowy z podwyżką.
Spór o kontrakt
Zobacz:
Plastyczna twarz Lewandowskiego
Euro 2020. Włochy - Szwajcaria. Rusza druga kolejka fazy grupowej
Tymczasem Real nie mógł mu jej zapewnić z powodu pandemii. Ponadto, Perez nie zwykł oferować dwuletnich i powyżej kontraktów dla zawodników zaawansowanych wiekowo. Ramos ma już 35 lat, a wiosną rozegrał zaledwie 5 meczów w drużynie z powodu kontuzji kolana. Hiszpan był zdecydowany na odejście, o czym informował w marcu Pereza w czasie krótkiego spotkania. To dlatego Real pozyskał w maju za darmo z Bayernu Monachium Dawida Alabę i będzie mu płacić 12 mln euro za sezon - niemal dokładnie tyle, ile zarabiał Ramos.
Kapitan Realu chciał odejść do PSG, ale na skutek urazu Paryżanie nie zamierzają spełnić jego żądań finansowych. Wreszcie nastąpił przełom - Ramos wypuścił sygnał do prasy, że zamierza podpisać kontrakt, proponowany początkowo przez Pereza i zgodzić się na 10-proc. obniżkę płacy. Miało dojść do spotkania "ostatniej szansy" w Madrycie. Jak się okazało, rozmowa z włodarzem Realu nic nie zmieniła. To koniec wspaniałej przygody kapitana i pewnej epoki w historii "Królewskich".
Gdzie powędruje Ramos?
W Hiszpanii pojawiła się plotka z dołączeniem do Sevilli, ale Andaluzyjczyków nie stać na opłacenie Ramosa. Jeśli Sergio chciałby wrócić do klubu, w którym się wychował piłkarsko, musiałby zrezygnować nawet z połowy swoich zarobków.
Przez wielu kibiców Ramos jest uwielbiany za charakter i historycznego gola w finale Ligi Mistrzów w Lizbonie w 2014 roku. Uderzył celnie piłkę głową dokładnie w 93. minucie, doprowadzając mecz z Atletico Madryt do dogrywki i ostatecznego triumfu. To tamten triumf przyczynił się do passy Zinedine'a Zidane'a - wraz z Ramosem, "Królewscy" zdobyli trzy Ligi Mistrzów z rzędu.
Przed godziną 22 pojawił się oficjalny komunikat Realu. Jutro o godzinie 12.30 Ramos wystąpi razem z Perezem, a następnie odpowie na konferencji prasowej na pytania dziennikarzy. To szok dla fanów futbolu w Hiszpanii i na całym świecie.
"Real Madryt informuje, że w czwartek odbędzie się uroczysty hołd i pożegnanie naszego kapitana Sergio Ramosa, w którym udział weźmie prezes klubu Florentino Perez" - czytamy w oświadczeniu.
GW
Inne tematy w dziale Sport