I znowu to samo. Wielkie nadzieje i oczekiwania przed meczem, a po jego zakończeniu złość i rozczarowanie. W swoim pierwszym występie na mistrzostwach Europy Polska przegrała ze Słowacją 1:2. - Poza nielicznymi fragmentami, Polska zagrała źle. Zawiedli nie poszczególni piłkarze, ale cała drużyna – powiedział w rozmowie z Salon24.pl jeden z najlepszych polskich piłkarzy w historii, Włodzimierz Lubański.
Krychowiak niesłusznie hejtowany
Euro rozpoczęło się dla polskich piłkarzy, jak najgorszy z koszmarów. Biało-czerwoni po słabej grze przegrali z niedocenianą Słowacją. Na domiar złego, od 62. minuty nasi grali w osłabieniu, bo po dwóch żółtych kartkach Grzegorz Krychowiak zobaczył czerwoną i wyleciał z boiska. Kibice w mediach społecznościowych na pomocniku Lokomotiwu Moskwa nie zostawili suchej nitki. Krychowiaka uznano za głównego winowajcę porażki.
- To jakieś horrendalne nieporozumienie. Owszem, Grzegorz osłabił zespól, ale wystarczyło zmienić ustawienie, żeby zminimalizować jego stratę. Polacy tego nie zrobili. Poza tym jestem przeciwnikiem personalnych oskarżeń. Na boisku grała drużyna i skoro przegrali, że zawiódł cały zespół, a nie jeden Krychowiak – stwierdził w rozmowie z Salon24.pl Włodzimierz Lubański.
"Lewandowski to w ogóle grał w tym meczu?"
Wybitny napastnik nie ukrywał swojego rozczarowania postawą Biało-czerwonych: - Polska zagrała bardzo słabo. Trudno znaleźć jakikolwiek element, za jaki można by pochwalić naszych piłkarzy. Słyszałem opinie, że Lewandowski był niewidoczny, bo nie miał wsparcia od kolegów i nie otrzymywał dobrych piłek. Zaraz po meczu dzwonili do mnie koledzy, byli piłkarze, którzy pytali: "Lewandowski to w ogóle grał w tym meczu?" Kiedy zespół gra źle, to i jego największa gwiazda spisuje się słabo I tak było z Robertem – zżymał się Lubański.
Wykonawcy nie sprostali zadaniu Sousy
Lubański odniósł się również do krytyki selekcjonera. Kibice zarzucali Paulo Sousie brak konsekwencji w doborze zawodników. Fani narzekali, że w meczach towarzyskich z Rosją i Islandią podstawowy skład naszej kadry stanowili zawodnicy, którzy w meczu o punkty na Euro usiedli na ławce rezerwowych. - Portugalczyk wystawił taki zespół, który jego zdaniem pasował na Słowację. Widocznie uznał, że ci, którzy wyszli na murawę w Sankt Petersburgu, będą najlepszymi wykonawcami jego planu. Okazało się, że wykonawcy nie sprostali zadaniu – powiedział mistrz olimpijski z Monachium z 1972 roku.
Trzeba powalczyć o odzyskanie twarzy
Po porażce ze Słowacją, a w perspektywie konfrontacji z Hiszpanią i Szwecją, nie brak głosów, że Polacy mogą już pakować walizki i kupować upominki dla rodziny, bo pożegnanie z mistrzostwami Europy jest tuż tuż. - Gdybym ja był na miejscu aktualnych reprezentantów Polski, to zacisnąłbym zęby i na sportowej złości zrobiłbym wszystko, żeby w kolejnych spotkaniach powalczyć o odzyskanie twarzy. Nie ma innego wyjścia. Nasi zawodnicy muszą wziąć się w garść i postawić się kolejnym rywalom – zakończył Włodzimierz Lubański.
Piotr Dobrowolski
Inne tematy w dziale Sport