Robert Lewandowski po golu strzelonym Augsburgowi przyznał, że czuł się jak w filmie science-fiction. Hansi Flick natomiast nie wierzył w to, że Polak w końcu trafi do siatki.
Pojedynek Lewandowskiego z Gikiewiczem
W sobotnim meczu ostatniej kolejki Lewandowski wielokrotnie próbował pokonać Rafała Gikiewicza, ale polski bramkarz Augsburga za każdym razem był lepszy - aż do 90. minuty, kiedy skutecznie interweniował po uderzeniu Leroya Sane, ale był bezradny przy dobitce rodaka. Tuż po tym trafieniu, ustalającym wynik na 5:2 dla Bayernu, sędzia zakończył mecz.
Przeczytaj relację. Bayern-Augsburg: Lewandowski zdobył 41 gola i pobił rekord Muellera
- Czuję się trochę jak w filmie science fiction. Brakuje mi słów. Przez 90 minut próbowałem strzelić gola, ale nie wychodziło, a potem udało się w ostatniej chwili. Odczuwałem napięcie do ostatnich sekund - powiedział Lewandowski na antenie telewizji Sky.
32-letni kapitan reprezentacji Polski podziękował kolegom z drużyny i zadedykował im ten rekord.
- Jestem wdzięczny temu zespołowi, który robił wszystko, żeby pomóc mi w zdobyciu tego gola. Dzielę się tym rekordem z tymi, którzy pozwolili mi go ustanowić - dodał Lewandowski.
Polak po raz czwarty z rzędu i szósty w karierze został królem strzelców Bundesligi. Od początku kariery zdobył w tych rozgrywkach 277 goli i pod tym względem ustępuje tylko... Muellerowi. Legendarny "Bomber" strzelił łącznie 365 bramek ligowych.
Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki o wyczynie Lewandowskiego
Sukcesu napastnikowi pogratulowali prezydent i premier.
- Brawa i serdeczne gratulacje dla Roberta Lewandowskiego! Wspaniały dzień! Historyczny rekord Gerda Muellera pobity! 41. bramkę w tym sezonie ligowym Robert Lewandowski zdobył w 90 min. meczu z Augsburgiem! Duma! Dziękujemy - napisał Andrzej Duda.
- Tak, tak, tak! Robert Lewandowski to zrobił! 41 bramek w jednym sezonie Bundesligi! Gol w ostatnich sekundach meczu. Jest Legendą - opisał wrażenia z rekordu zawodnika Mateusz Morawiecki.
Flick pogratulował "Lewemu"
Wyczyn "Lewego" docenił trener Bayernu Monachium Hansi Flick, a także zawodnicy z klubu i rywale. - Cieszę się tym sukcesem. Potrzebował na to dużo czasu i w którymś momencie powiedziałem: chyba dzisiaj nic mu nie wpadnie... Ale później zrobił to świetnie - powiedział Flick. Podkreślił jednocześnie, że jest to zasługa całej drużyny.
- Wygrywamy razem. Wyróżnia nas to, że funkcjonujemy jako zespół, i to jest najważniejsze. Kiedy gramy zespołowo, korzysta z tego także Lewy" - zaznaczył odchodzący trener Bayernu.
Strzelec bramki dla Augsburga Florian Niederlechner docenił dokonanie Lewandowskiego, ale rzucił: - Wolałbym, żeby jednak i on, i Mueller mieli po 40 bramek.
Z kolei kolega Polaka z drużyny Joshua Kimmich uważa, że Lewandowski zapisał się w historii na zawsze. - Nie wierzę, że ten rekord zostanie kiedykolwiek pobity - ocenił.
GW
Inne tematy w dziale Sport