Jakaś Jachira jest "twarzą" PO. To zjawisko ma swoją długą tradycję - nazywa się "szarganiem świętości" - tym sposobem od wieków wszelkie miernoty zyskiwały rozgłos i "nazwisko", dzięki temu mogły zaistnieć w świecie subkultury. Obecnie tą metodą uzyskuje się status "celebryty".
Jachira realizuje przecież ideę guru opozycji dla którego "polskość, to nienormalność".Odrzucenie polskich wartości skazałoby nas na zniknięcie z mapy Europy i świata. Współczesne wielkie państwa i narody dbają o politykę historyczną i patriotyzm; między innymi dlatego są wielkie
"Obiektywne" przyczyny braku wiz dla Polaków (ponad 3 % odmów na przyznanie wiz), to bajki dla przedszkolaków. Owe odmowy są w rękach amerykańskich konsulów. To zawsze był wygodny oręż w rękach tych z ustawy 447. Ale się skończyło; Polacy nie pragną tych podróży. Koniec szantażu.
Słoweńscy piloci zastrajkowali wtedy, kiedy mieli dowieźć polskich siatkarzy na mecz ze Słowenią. Oczywiście - przypadek...
Macron stracił okazję, by milczeć w sprawie Polski... Prezydent Andrzej Duda zareagował, użył nawet słowa "bezczelność" i słusznie...
Kiedyś rząd dusz w narodzie sprawowali wielcy pisarze. Obecnie ośrodek władzy nad duszami przesuwa się w stronę dziennikarzy; aspirują też różni "artyści" i celebryci. Robią to jednak nieudolnie - akcja nazwania wyborców świrami, to zwyczajne chamstwo...
Demokracja będzie dopiero wówczas, kiedy władza sądownicza też będzie wyłaniana w demokratyczny sposób: Wybory (powszechne i lokalne), kadencyjność, odwoływalność, immunitet tylko w sprawach zawodowych, żadnych branżowych przywilejów...
Zaliczający kolejne ugrupowania partyjne niejaki Paweł Zalewski pokazał w TVP klasę wcinając się KILKADZIESIĄT razy w wypowiedź posłanki PIS. Prowadzący dyskusję dziennikarz Klarenbach nie reagował; przestałem go lubić..
Zasada subsydiarności, to inaczej zasada pomocniczości, czyli rozwiązywania problemów na najniższym możliwie szczeblu; jeżeli nie jest to możliwe - wówczas wkracza szczebel wyższy. (gmina, powiat, województwo, kraj). Stosowana ostatnio"narracja",to wredna propaganda federalizacji
Denerwuje mnie maniera dziennikarzy (a zwłaszcza przedstawicielach samorządów), iż rząd "się dogadał z Trzaskowskim", "samorząd zgodził się na współpracę z rządem".To mniej więcej tak, jak d-ca plutonu zgadza się na współpracę z d-cą pułku. Tu tylko zachodzi zasada subsydiarności
"Obiektywna" informacja na tym portalu brzmi podobnie do tekstu pewnej kandydatce do sejmu. (Jest 6 mln kretynów w Polsce i na jakąś partię głosuje prawie 6 ml - ja nic nie mówię).
Otóż informacja, ze Minister Adamczyk (z PIS) otworzył jeden odcinek "Zakopianki" i natychmiast pojawiły się na niej korki jest własnie taką hipokryzją.
Dla każdego logicznie myślącego, albo dla doświadczonego kierowcy jest jasne, że przy opuszczaniu dwupasmówki i wjeździe na jednopasmówkę ruch jest dwukrotnie spowolniony; odwrotnie się dzieje przy wjeździe z jednopasmówki na dwupasmówkę. Gdyby zjeżdżając z jednopasmówki (np z Zakopanego na inkryminowany nowo otwarty odcinek trasy) na dwupasmówkę, która nie kończyłaby się za 6 km znowu jednopasmówką, to zapewne nie stworzyłby się na niej korek. Niestety tak jeszcze nie jest i w powiązaniu z końcem wakacji studentów i kadry naukowej uczelni dało taki a nie inny efekt.
Ale jest okazja zasugerować, że nieudolny PIS stworzył piękną trasę, ale korkogenną. Trochę widzę tu nadmierne udowadnianie sponsorom, że zasługuje się na jakąś kasę za bezkompromisowość.
Wbrew wymienionym papierom jestem humanistą. Piszę od kilkudziesięciu lat - przeważnie do szuflady. Kieruję się maksymą: Amicus Plato, sed magis amica veritas. Gotów jestem zawsze wysłuchać i odpowiedzieć na rzeczowe argumenty.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo