Pewien grecki królik (Zbusk czy jakoś tam) by dostać się na dwór przebogatego króla Junkrosa i Timmermosa obiecał posyłać im co roku 10 dziewic (na pożarcie?). By to ukryć przed swoim narodem uzyskał kilkuletnią zwłokę w wykonaniu tego haraczu. Upragnione beneficja dostał, teraz nastąpił czas zapłaty (w dziewicach). Przydałby sie Tezeusz, który zabiłby nie tylko Minotaura, lecz jeszcze tych trzech. Ale jest kłopot z Ariadną (musi być jakoś związana ze wspomnianym bogatymi królami). A może jednak nie posyłać tych dziewic; Junkors chwieje się na nogach, Timmermos zaraz pęknie a ten zdrajca własnego narodu i tak nigdzie nie ma i nie będzie miał niczego do powiedzenia...
Albo inaczej...
We wszelkich mediach trwa burzliwa dyskusja na temat "spodziewanej " podwyżki cen energii elektrycznej. Prezentowane są wszelkie pomysły. Nikt nie podnosi faktu, że pozwolenia na emisję CO2 muszą kupować tylko wielkie zakłady przemysłowe (polskie elektrownie węglowe), które w bilansie stanowią drugorzędne źródło emisji tego gazu. Znacznie więcej (i bardziej zatrutego CO2) emituje transport, hodowla itd, a te źródła emisji CO2 nie muszą kupować żadnych "pozwoleń..".
Sprawa jest oczywista; Pakiet ENERGETYCZNO-klimatyczny ma uderzyć w Polskę. Rząd boi się otworzyć kolejny front walki z Komisją UE i woli płacić (tylko to my wszyscy zapłacimy - według tego, co rząd mówi - 9 mld.) W latach następnych nie będzie już tych obiecywanych 5 mld (z funduszu owych "pozwoleń...") i będziemy gospodarczo niszczeni. Droższy prąd niż w państwach sąsiednich, to odpływ inwestorów krajowych i przede wszystkim zagranicznych, gospodarczy nie regres, tylko katastrofa, to zubożenie Polski na pokolenia. Jestem za zawieszeniem tego pakietu i zażądaniem renegocjacji. Realizacja pakietu E-K, to straty większe niż wszelkie korzyści wynikające z członkostwa w UE...
O skrajnie niesprawiedliwym dla Polski pakiecie ENERGETYCZNO-klimatycznym (nie mylić z "klimatycznym") napisałem kilkadziesiąt artykułów (od przynajmniej 7 lat) - także na tym portalu. Poza życzliwym akompaniamentem komentatorów nie doczekałem się żadnej reakcji ze strony czynników rządzących...
Wbrew wymienionym papierom jestem humanistą. Piszę od kilkudziesięciu lat - przeważnie do szuflady. Kieruję się maksymą: Amicus Plato, sed magis amica veritas. Gotów jestem zawsze wysłuchać i odpowiedzieć na rzeczowe argumenty.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka