W czasie wojny europejską normą było wystawianie przez okupowane państwa zbrojnych formacji współpracujących z Niemcami i pomaganie im w eksterminacji Żydów. Jedynie Polska robiła odwrotnie - walczyła z okupantem niemieckim i chroniła Żydów. Dlatego trzeba Polskę zakrzyczeć...
Ariel Szaron były premier Izraela powiedział: "My rządzimy Ameryką i Ameryka o tym wie". Cóż, pieniądze rządzą światem; pieniądze można robić na wszystkim nawet na Holokauście. Przypominam "Holokaust industry" - książkę prof. Finkelsteina - uczciwego przedstawiciela tej nacji...
Miarą zaniedbań w najnowszej polityce historycznej Polski jest fakt, że całkiem normalni ludzie na zach. już dawno wiedzą, że II WW wywołali Polacy i jeszcze mordowali Żydów. Gorzej, że uwierzyli w te brednie także zachodnioeuropejscy i amerykańscy politycy; Jednak nie wszyscy - prezydent D. Trump - nie.
Także w polityce najlepszą bronią jest atak. Nadmierna grzeczność, wycofywanie się, unikanie zadrażnień - nie prowadzi do niczego dobrego. Premier Netanjahu użył obraźliwego wobec Polski słowa: "Ustawa MUSI być zmieniona". Powód wystarczający do zerwania stosunków. Takie napastliwe słowa premiera obcego państwa, to prawie casus belli - MUSI przeprosić. Dopiero wówczas można z nimi rozmawiać.
Oczywiście - możliwe jest złe przetłumaczenie. Ale premier Netanjahu zaprezentował jeszcze jedna durną wypowiedź: "Hitler nie chciał wymordować Żydów, tylko chciał ich wygnać". Obrońca - no, no. Cóż miał ten biedny Hitler począć - MUSIAŁ jednak wymordować - Netanjahju go rozumie.
W Europie - w państwach okupowanych przez Niemcy w czasie II WW powstało blisko sto zbrojnych formacji (często ochotniczych) wspierających Niemców (także w eksterminacji Żydów). Jedynym wyjątkiem była wówczas Polska, która nie wspierała Niemców, lecz broniła Żydów (org. ŻEGOTA). Polacy próbowali powiadomić i namówić Aliantów do przeciwdziałania eksterminacji Żydów. Zofia Kossak-Szczucka i rotmistrz Witold Pilecki (oboje byli w obozie) dramatycznie apelowali o pomoc w tej sprawie. Jan Karski po likwidacji warszawskiego getta rozmawiał bezpośrednio z F. D. Rooseveltem. Ten z miną władcy świata oświadczył, że po wojnie Niemcy będą ukarani, ale w sprawie koniecznej interwencji przeciwdziałającej ludobójstwu - nie zrobił nic.
Wbrew wymienionym papierom jestem humanistą. Piszę od kilkudziesięciu lat - przeważnie do szuflady. Kieruję się maksymą: Amicus Plato, sed magis amica veritas. Gotów jestem zawsze wysłuchać i odpowiedzieć na rzeczowe argumenty.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka