Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
Wystarczy policzyć średnią odsetka zgonów do pozytywnych. I widać czym zaszczepiony Gibraltar różni się od Rosji, Polski, a nawet sąsiadów.
1. W 2020 roku od początku epidemii do 23 listopada (czyli porównywalnym do czasu "po zaszczepieniu") zmarły w Gibraltarze na covid-19 4 osoby. Tyle samo było tych zgonów do połowy grudnia. Mniej więcej w połowie grudnia zaczęła się tam 2 fala - trwała do połowy lutego.
2. Obecnie w listopadzie w Gibraltarze rozpoczęła się kolejna (4 fala). Szanowny Pan, już wie, że w tej rozwijającej się fali nikt nie umrze "do 13 marca" (mimo tego, że wcześniej, po szczepieniach, było tyle zgonów ile w analogiczym okresie...) i ogłasza, że szczepienie w wyniku tego obniżyły śmiertelność o 10-20 razy. Nadajesz się Pan na stand up-era w programie "Comedy Club" lub na rezerwowego do programu u "Wrózbity Macieja".
3. W dodatku nie bierzesz Pan zupełnie pod uwagę tego, że dotychczasowa liczba zakażeń w Gibraltarze (oficjalnie zarejestrowane blisko 25% - niepotwierdzonych testem o wiele więcej) - czyli stopień uodpornienia tej populacji, znacząco wpływa na występującą tam liczbę zakażeń jak i liczbę zgonów...
Chyba osiągnęli w końcu tę mityczną odporność populacyjną?
===
No to wskazuje śmiertelność w okolicach 1 promila.
Radzę policzyć przed pisaniem. Do świąt Bożego Narodzenia było 5 promili, potem w fali do 10 marca 2,8 procenta.
Proszę porównać Gibraltar do powiatu(tylko którego).
Kretyńskie statystyki są niewiarygodne, bo nie obejmują całości społeczeństw(niewykonalne), ale interpretacje tych statystyk są bardziej rozciągliwe niż gumka od majtek.
https://www.covid.is/statistical-information-on-vaccination
Oczywiście, że widać!
*) o wiele tańszym i bardziej zrozumiałym sposobem testowania byłoby rzucanie monetą: wynik 5 orzełków z rzędu oznaczłby, że rzucający jest zakażony i że roznosi wirusa.
Tymczasem ludzie z kwalifikacjami od dawna przekazywali tezę, że SZCZEPIENIA SZCZEPIONKĄ NIE WYŁĄCZAJĄCĄ ZAKAŻANIA SIĘ I PRZEKAZYWANIA WIRUSA, W WARUNKACH JEGO POWSZECHNEGO WYSTĘPOWANIA, TO DROGA DO JEGO NOWYCH MUTACJI. Mechanizm można odszukać.
Więc tam gdzie szczepień najwięcej, tam najmniej zachorowań. Znaczy odwrotnie. Jak w Afryce.
http://blog.zbyszeks.pl/2162/masowe-szczepienia-tworza-nowe-mutacje-a-szczepieni-sa-ich-wylegarnia/
pozdrqawiam