Komentarze do notki: "Porozumienia Sierpniowe" i rocznicowe Nie-Porozumienia - czyli po co komu te obchody?

« Wróć do notki

Komentarz został usunięty
HubaGruba1 września 2020, 08:09
Nie wiem w jakim wieku jest autor notki  ale jeśli zdjęcie profilowe jest zdjęciem autora i jest aktualne, to można przypuszczać, że ma około 40 lat. Również to co pisze świadczy o tym, że nie przeżył osobiście powstania Solidarności. Autor wskazuje, że Solidarność wielokrotnie przegrywał.  Ja mogę zgodzić siejedynie z tym, że przegrała na początku lat 90-tych. Ale trzeba pamiętać, że zdradził nas Wałęsa. (A Zbigniew Bujak opylil swoją związkową legitymację na licytacji ).
Solidarność, jako Ruch społeczny w ostatecznym rozrachunku WYGRAŁA. A dowodem na to jest rzeczywistość w jakiej dzisiaj żyjemy. W wolnej Rzeczpospolitej. To taki paradoks. Wiele klęsk po drodze i ostateczne zwycięstwo.
spodlasu1 września 2020, 09:11
@HubaGruba "Solidarność, jako Ruch społeczny w ostatecznym rozrachunku WYGRAŁA". Każdy ma prawo do swoich prywatnych ocen wydarzeń historycznych. Z tego co Pan pisze - ja z kolei - wnioskuję, że był Pan uczestnikiem "karnawału Solidarności" i może być Panu nieco trudniej dostrzec te wydarzenia, które do Pana oceny nie pasują. "Karnawał Solidarności" - jak to zwykło się określać - skończył się w Grudniu 1981, po 16 miesiącach. Jeśli po latach analizuje się wprowadzenie stanu wojennego zadziwiać może to, jak łatwo Jaruzelskiemu poszło rozbicie tego "10 milionowego Ruchu społecznego". Właściwie żadnego buntu w wojsku, w milicji, niewielki - w sumie - choć tragiczny opór strajkujących górników w kopalniach. Potem trochę manifestacji ulicznych w wielkich miastach, w Lubinie (kolejne ofiary śmiertelne), Nowej Hucie, Gdańsku itd..ale jak na 10 milionowy, dumny ruch społeczny trudno mówić o jakimś wielkim oporze.
W lecie 1989 roku - w wyniku ustaleń przy Okrągłym Stole - ten generał W. Jaruzelski wybrany został na stanowisko Prezydenta (także głosami wyborców Solidarności) a pod koniec roku 1989 Solidarność w porozumieniu z PZPR ustaliła, że L. Balcerowicz wprowadzi swój plan "naprawy gospodarki". W tym czasie trwało już uwłaszczanie się partyjnej nomenklatury na państwowym majątku, jej ewakuacja do banków i zakładanych, z pomocą preferencyjnych kredytów, firm żerujących na tym co wytwarzały przedsiębiorstwa państwowe (często także przez nomenklaturę PZPR zarządzane). A "zwykli" członkowie Solidarności z niedowierzaniem patrzyli na to co się dzieje...
flamenco1 września 2020, 10:25
@spodlasu Jaruzelskiego nie wybrano głosami Solidarnosci, ale głosami agentów wprowadzonych do Solidarności.Nie było mozliwości,zeby ideowy solidarnosciowiec poparł komune i komucha.
Komentarz został usunięty przez administratora serwisu.
Komentarz został usunięty