Historia jednak potrafi płatać figle...Blisko 100 lat po pażdziernikowej rewolucji Leninowskiej i po niepowstrzymywanym marszu lewicowych 'sił postępu' (lub powstrzymywanym w niektórych krajach z wielkim trudem) wybory w USA wygrywa - skazywany niemal przez wszystkich na porażkę - Donald Trump. Tak zwane 'elity' oniemiały. Szczęki i porcięta im popadały. Miało być tak pięknie! Po 'pierwszym czarnym prezydencie w USA' nastać miała 'pierwsza kobieta prezydent' a tu...Trump:)!
W szoku 'elity' polskie, europejskie i amerykańskie. Jeszcze wczoraj cytowano słowa szefa Rady Europejskiej (D. Tuska): 'Jeden Donald to więcej niż potrzeba' wystawiając świadectwo swoim kwalifikacjom dyplomatycznym i politycznej intuicji. W podobnym tonie wypowiadał się M. Schulz (dla Politico) mówiąc że "Donald Trump jest problemem dla świata". To wzystko z ust 'doświadczonych, zrównoważonych i przewidywalnych' polityków europejskich'. Śmiech ogarnia czytając tego rodzaju wypowiedzii i słuchając równoczesnego narzekania na 'mało dyplomatyczny' język Trumpa.
Z polskiego (o czym za chwilę) i obywatelskiego punktu widzenia zwycięztwo Trumpa może tylko cieszyć. Najlepiej wyraził to V. Orban pisząc na tweeterze, że zwycięstwo Trumpa jest dowodem na to, że 'demokracja wciąż żyje.' Rzeczywiście, jego zwycięstwo to powiew świezego powietrza w dawno nie wietrzonym pomieszczeniu. Tak jak zbiorniki wodne odcięte od dopływu świeżej wody zamieniają się z czasem w nieprzyjemnie pachnący ściek, tak hermetycznie zamknięte środowisko polityków, bez dopływu nowych osób zamienia się w skorumpowane, nie liczące się z opinią większości bagno.
Wybór Trumpa - z polskiego punktu widzenia - niewątpliwie poprawia sytuacje obecnej ekipy rządzącej. Komisji Europejskiej, Parlamentowi Europejskiemu znacznie trudniej będzie krytykować partię rządzącą w Polsce za 'naruszenia demokracji i praw obywatelskich' i 'dążenia autorytarne' gdy w tym samym momencie w USA Trump wyznaczy nowego sędziego Sądu Najwyższgo pięczętując tym samym kontrolę nad władzą sądowniczą (do kompletu z ustawodawczą - dominacja w obydwu izbach parlamentu). Dzięki temu republikanie zdobędą możliwość cofnięcia wielu liberalnych ustaw prowadzonych w latach wcześniejszych (małżeństwa homoseksualne, aborcja, itp.) Na korzyść obecnej partii rządzącej może także wpływać straszenie przez lewicowe media wyborców w USATrumpem i jego polityką porównywaną do strasznych rządów w Polsce. Ta etykieta 'Duda, Kaczyński, Szydło - polski Trump' - może w konsekwencji - przy umiejętnym rozegraniu - przynieść polsce wiele korzyści. Zgodnie z logiką konrewolucji to polityka PiS zacznie być 'postępowa':)...
Inne tematy w dziale Polityka