O ile debata Komorowski – Duda, która przyciągnęła przed ekrany ponad 10 mln widzów jakiś (niewielki) wpływ na ostateczny wynik mogła mieć, to raczej trudno się spodziewać by dzisiejszy „pojedynek” mógł odmienić negatywne dla rządzącej partii tendencje. Dlaczego?
Czas debaty
Najciekawsze dla mnie w tej debacie będzie nie to co powiedzą Pani Premier i Kandydatka na Panią Premier – (czy mogą powiedzieć coś nowego, czego nie słyszymy od roku?) - ale to ile osób wytrwa do końca tego spektaklu. „Pojedynek” Komorowski – Duda zgromadził 10 milionową widownię (tyle co największe sportowe widowiska) ale odbywał się po sensacyjnym wyniku A. Dudy po I turze wyborów i towarzyszyła mu gorączka nadciągającego, możliwego politycznego przełomu. Od początku zapowiadał się telewizyjny HIT! Ponadto czas debaty ustalono na niedzielny wieczór po Wiadomościach.
Czy debata Kopacz – Szydło ma równie duże szanse przykuć uwagę i rozpalić emocje widzów – wyborców? Uważam, że raczej małe. Debata mogłaby wpłynąć na wynik gdyby przyciągnęła przed telewizory ludzi niezdecydowanych na kogo głosować lub tych, którzy na wybory nie chodzili (przy założeniu, że ktoś tę debatę wyraźnie wygra). Jednak czas debaty pokrywa się z czasem emisji najpopularniejszych w TVP seriali: „Barwy szczęścia” a potem „M jak Miłość” skupiające uwagę 4 i 6 mln nałogowych „oglądaczy. Dodatkowo TNV w tym czasie prezentuje swój przebój: Na wspólnej - skupiający uwagę około 2,5 miliona widzów. Trudno mi sobie wyobrazić by Debata wygrała z dylematem Pawła „czy wyjechać do Londynu?” i kulisami związku Olka i Magdy – nie ma takiej możliwości:)! Debatę obejrzą zagorzali zwolennicy PEK i zagorzali zwolennicy PiS + zawodowi komentatorzy takich pojedynków - czyli osoby o ugruntowanych poglądach i preferencjach.
Trendy i „nastawienie” wyborców
Na wynik wyborów większy wpływ – niż dzisiejsza debata – może mieć to jak wypadną w debacie wtorkowej R. Petru i B. Nowacka. Bo to te partie zagrażają najbardziej - spadającym już od kilku lat - notowaniom PO. Pojawienie się Nowoczesnej.pl i zjednoczenie Lewicy pogłębiło negatywne dla PO trendy. Spowodowało, że dotychczasowi, rozczarowani wyborcy Platformy mają alternatywę. Nie są już zmuszeni „zatykać nos” i głosować przeciw PiS. Jeśli Petru i Lewica dobrze wypadną we wtorek to PO może mieć mniej niż 20% w najbliższych wyborach, co widzą coraz wyraźniej J. Żakowski i jego środowisko, pisząc, „ Petru i Balcerowicz popychają nas ku totalnej katastrofie”. Średni wynik E. Kopacz dzisiaj i jej nieobecność na debacie wtorkowej może odebrać PO głosy wahających się.
W przypadku widowisk takich jak debata wyborcza stosują się prawidła opisane już dawno przez psychologów poznawczych. Dowodzą oni, że w odbiorze treści przekazów medialnych decydujący wpływ ma wytworzone wcześniej nastawianie. Innymi słowy różni ludzie o odmiennych poglądach odmiennie postrzegać będą ten sam przekaz. Każdy kto studiował psychologię lub socjologię powinien pamiętać z zajęć niejednoznaczny rysunek, na którym można dojrzeć starszą (niezbyt atrakcyjną) lub młodą kobietę w zależności od tego jaki rysunek widzieliśmy wcześniej (nastawienie). Ta sama zasada obowiązywać będzie w trakcie dzisiejszej debaty – nie ma się co łudzić. Jedni zobaczą Piękne PiS i brzydką PO...a inni odwrotnie.
Wszystkim życzę dobrych, wzbogacających wrażeń – w trakcie Debaty lub ulubionego serialu.
Inne tematy w dziale Polityka