Ostatnia, najbardziej aktualna, medialna wersja "zagłady Odry" mówi, że jednak rtęci tam nie ma. Niemcy, co prawda, coś tam wykryli, ale wersje się zmieniały jak kalejdoskopie - na początku ilości "poza skalą", później takie ilości, które nie mogłyby spowodować śnięcia ryb a później..no cóż...rtęć - ku rozpaczy niektórych polityków - wyparowała.
W każdym razie, drodzy bracia z PO, nie porzucajcie nadziei, niosę dobrą nowinę. Rtęć JEST! I to jest jej sporo.
https://radioklinika.pl/rtec-w-srodowisku-zagrozenie-dla-zdrowia-i-zycia-czlowieka/
Jej podawanie jest dozwolone (także za waszych rządów) w szczepionkach (pod nazwą tiomersal - jako konserwant), notabene jej stosowanie rodziło uzasadnione podejrzenia czy nie są związane z występowaniem pewnych chorób u dzieci. W zagadnienie nie mam zamiaru się tu wgłębiać tylko wspominam o bezpośrednim kontakcie z tą "straszną trucizną" tysięcy dzieci i dorosłych.
Co prawda mądrzy lekarze mówią, że to "straszna trucizna", ale tylko w gdy pływa w rzece Odrze a w szczepionkach to już jest zdrowa (zwłaszcza dla dzieci) więc nie ma obaw.
Jest też wciąż stosowana w stomatologii. Starsi politycy PO mają jej pełno w ustach - nie tylko w przenośni - zagryzając zęby wypełnione srebrnymi plombami. Wniosek - mniej złości w polityce bo pluć rtęcią będziecie.
Pełno rtęci (i innych metali ciężkich) jest w powietrzu wypełnionym dymem z kominów, w których pali się słabej jakości węglem i śmieciami (o plastikach nie mówiąc). No a ten dym przecież ktoś wdycha, co więcej dym gdzieś na glebie osiada, a potem z gleby tej wyrastają soczyste "zdrowe" warzywa, które ze smakiem zajadamy. Osoby panicznie bojące się rtęci powinny też zrezygnować s sushi i innych ryb morskich, zwłaszcza tych zjadających inne ryby i tym samym kumulujące w sobie zawartość metali ciężkich, których w rybach jest sporo...
https://www.mp.pl/pacjent/pulmonologia/aktualnosci/153835,zanieczyszczenie-smogowe
Pełno rtęci jest też w farbach stosowanych do wnętrz mieszkań. Co prawda w farbach zawartość metali ciężkich zmniejsza się (zgodnie z przepisami) ale przecież nie eliminuje ich całkowicie.
https://malujsam.pl/zagadnienia/szkodliwe-substancje-w-farbach-do-wnetrz/
To taka skrócona lista "rtęciowego środowiska". Podpowiedź drobna - gratis - na organizację kolejnych politycznych happeningów i konferencji prasowych. Ja oczywiście wiem, Panie Donaldzie (zwrócę się wprost do osoby trzymającej na swoich barkach temat Odry i rtęci), że mówić o rtęci w szczepionkach, po "rtęciowym holokauście" w Odrze to trochę "nie tego", no wiem...ale jak się powiedziało A... Można też powiedzieć Z i - na przykład - zażądać od Minister Moskwy opublikowania wyników badania próbek wody w Odrze A OD PRZEWODNICZĄCEJ KOMISJI EUROPEJSKIEJ (UvDL) opublikowania wyników badań szczepionki na covid-19, na podstawie których EMA te szczepionki dopuściła do stosowania (obowiązkowego gdzieniegdzie) w Europie. Opinia publiczna ma prawo wiedzieć co jest w Odrze i... w tych, tych, wie Pan:)?
Czy Pan, panie Donaldzie będzie miał tę odwagę, wystarczy Panu energii i uporu? Ja w Pana wierzę. Z Odry wyłowiono kilka ton śniętych ryb - to ZAGŁADA - ja wiem, ale w Polsce OFICJALNIE odnotowano kilkanaście tysięcy odczynów poszczepiennych (po szczepionce na covid) i kilkadziesiąt zgonów po tych szczepionkach. Może warto zapytać? Tylko zapytać... Media NA PEWNO POCIĄGNĄ I ROZHUŚTAJĄ PROBLEM. Na pewno...
Komentarze
Pokaż komentarze (34)