Od ponad miesiąca media wbijają nam do głów jeden temat. „Epidemia koronawirusa”. Kilka razy dziennie informowani jesteśmy o tym, ile tysięcy kolejnych osób zachorowało, ile tysięcy zmarło. Obecnie to:
ponad 2,2 mln tych którzy zachorowali i ponad 150 tys. zmarłych.
Te cyfry działają na wyobraźnię niejednego, zdrowego człowieka – o paranoikach nie wspominając. Wywołują strach, który nakazuje wielu ludziom fizyczną izolację i unikanie kontaktów z innymi. Jednocześnie pewnie jedynie nieliczni z nas mogliby wymienić kogoś z kręgu znajomych, kto zachorował a wyjątki stanowią osoby, które znają kogoś kto zmarł z powodu Covid -19.
Czy to znaczy, że „epidemia koronawirusa” nie jest realnym problemem? Jest. Kwestią do rozstrzygnięcia zostaje tylko RANGA/WAGA tego problemu. Jego miejsce wśród innych problemów. Oczywiste dla mnie jest, i to będę chciał tu udowodnić, że z „epidemii koronawirusa” media uczyniły katastrofę na skalę epidemii dżumy z XIV wieku lub epidemii „hiszpanki” sprzed 100 lat.
Zresztą gdyby chodziło tylko o spektakularny dowód wpływu mediów na stan masowej świadomości (społecznej) to szkoda byłoby czasu na zajmowanie się tym zjawiskiem. Problem jest niestety poważniejszy. Stan „zagrożenia epidemicznego” lub „epidemii koronawirusa” to także, niespotykany od wielu lat w Europie oraz Polsce, stan obostrzeń i ograniczeń praw i swobód obywatelskich, na które, zastraszani medialnymi komunikatami ludzie, godzili się w zasadzie bez większego protestu. Problem w tym, że z łatwo wprowadzanych przez władze ograniczeń i restrykcji trudno jest się później uwolnić. Ktoś podejrzliwy mógłby nawet powiedzieć, że dla władz jest to świetny pretekst by wprowadzać rozwiązania, które nie są potrzebne dla kontroli rozwoju epidemii ale pozwalają doskonale kontrolować społeczeństwo.
Ostatnio Min Zdrowia poinformował nas, że z "wirusem będziemy musieli nauczyć się żyć nawet przez dwa lata". Czy do ograniczeń swobód też będziemy "musieli się przyzwyczaić"? Min. Szumowski poinformował, że maseczki będziemy nosić "do czasu wynalezienia szczepionki". Słyszymy także, że: "Być może szczepionka będzie obowiązkowa" - przynajmniej dla grup podwyższonego ryzyka. Sporo tego...
STRACH TO DOSKONAŁE NARZĘDZIE KONTROLI. Spróbujmy zatem wyzwolić się z tego strachu. Jak? Spróbujmy umieścić „problem koronawirusa” tam gdzie jego miejsce, na odpowiedniej „półeczce”.
Media mówią: zachorowało 2,2 mln a zmarło już ponad 150 tys. osób....ALE MEDIA NIE MÓWIĄ ŻE...
„W tym roku na świecie mamy już:
3 860 500 – zgonów z powodu chorób zakaźnych, w tym:
499 600 – zgonów z powodu HIV/AIDS
292 100 – zgonów z powodu malarii
Jak dotychczas zgony z powodu Covid-19 stanowią niespełna 5% wszystkich zgonów z powodu chorób zakaźnych na świecie.
W tym roku, w ciągu niespełna 4 miesięcy, odnotowano na świecie już:
2 442 500 – zgonów z powodu raka, w tym w Polsce: ponad
30 000 – zgonów z powodu raka
W tym roku, w ciągu niespełna 4 miesięcy, odnotowano na świecie także:
1 486 100 – zgonów z powodu palenia papierosów
W Polsce nikomu z władz do głowy jakoś nie przychodzi by ograniczać w radykalny sposób dostęp do papierosów lub – to nie do pomyślenia – karać mandatami za palenie. Jak na razie, przy poparciu MINISTRA ZDROWIA, mamy mandaty za jogging i rekreacyjną jazdę na rowerze. Władze – łaskawie - poszerzyły nam „spacerniak” i od poniedziałku pozwolą na spacery po lesie, ale w obowiązkowych maseczkach, żeby się w głowach nie poprzewracało od tej „wolności”.
Niedawno w polskim parlamencie procedowano obywatelski projekt ustawy ograniczający aborcję w Polsce. MEDIA NIE MÓWIĄ ŻE...
Na świecie w tym roku dokonano już około 12 650 500 – aborcji. Do końca roku to może być około 50 mln...MILIONÓW...
MEDIA NIE MÓWIĄ TAKŻE, ŻE na świecie odnotowano już w tym roku:
743 300 - zgonów z powodu alkoholu
401 500 – ofiar śmiertelnych wypadków drogowych
318 700 – samobójstw
Poza tym DZISIAJ - powtarzam - TYLKO DZISIAJ, umrze z głodu około 30 tys. osób...w większości będą to dzieci.
Zresztą...to są TYLKO LICZBY. One nie poruszają. Ale gdyby codziennie oglądali Państwo TAKIE zdjęcia i słuchali reportaży...DALEJ BALIBYŚCIE SIĘ KORONAWIRUSA – TAK BARDZO?
Jedno zdjęcie mówi więcej niż 1000 słów...ale czy bez TAKICH zdjęć podane wyżej liczby naprawdę nic nie mówią?
Inne tematy w dziale Rozmaitości
