Wiele osób już ostrzegało przed tym, że wprowadzane, coraz bardziej restrykcyjne obostrzenia, mające chronić nas przed wysoką zachorowalnością na Covid-19 mogą być gorsze w skutkach od choroby. O załamaniu gospodarczym (przynajmniej w kilku branżach) i jego ewentualnym wpływie na życie zdrowie Polaków nie będę w tym miejscu się rozpisywał - pisało o tym już kilka osób w S24.
Bliższego przyjrzenia, opisu i oceny wymagałaby też sytuacja dostępu do usług zdrowotnych osób starszych z innym dolegliwościami niż tylko objawy świadczące o zakażeniu wirusem Sars-CoV-2, ale i bez tego można powiedzieć, że jest o wiele gorsza niż przed wprowadzeniem "stanu epidemii", chociażby z powodu zamykania całych szpitali lub oddziałów z powodu wykrycia wśród pacjentów osób zakażonych. DOSTANIE SIĘ DZISIAJ DO LEKARZA RODZINNEGO, ZROBIENIE BADAŃ W PRZYCHODNI TO OSIĄGNIĘCIE Z RODZAJU ZJAWISK NADPRZYRODZONYCH. Czy wpłynie to na spokój i stan zdrowia naszych seniorów? Cudem byłoby to, gdyby nie wpłynęło. Już sam stres związanym z trudnościami temu sprzyja - o codziennych wiadomościach o umierających osobach (głownie starszych) nie mówiąc.
Od dzisiaj dochodzą nowe problemy związane z kolejnymi, wprowadzanymi przez rząd ograniczaniami. Do sklepów może wejść ograniczona liczba osób liczona według iloczynu: "liczba kas x 3". Nie trzeba było zdolności jasnowidza Jackowskiego i "wróża Macieja" by przewidzieć jakie będą tego konsekwencje: ciągnące się na - czasem - setki metrów kolejki po produkty spożywcze. No cóż, z wyjścia do restauracji można przez 2-3 mce zrezygnować ale jeść coś trzeba.
To, że stanie w kolejce przez 30-50 min, w temperaturze 2-10 st C, na wietrze, czasem w deszczu, nie jest niczym przyjemnym chyba nie muszę mówić. Dla zdrowia też nie jest to raczej obojętne. Kochani rządzący, broniąc nas przez koronawirusem, zafundują nam zwykłe przeziębienia, grypki i zapalenia oskrzeli. Dobrze byłoby gdyby tylko na tym się skończyło.
DZISIAJ, W KOLEJCE DO SKLEPU W TARNOWSKICH GÓRACH, W CZASIE "GODZIN SENIORÓW" - jak donoszą media - ZASŁABŁ I ZMARŁ STARSZY, 77-LETNI MĘŻCZYZNA.
https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Tarnowskie-Gory.-Pod-Biedronka-zmarl-77-letni-mezczyzna
NIE BĘDĘ TEGO OCENIAŁ ANI W DRAMATYCZNYCH SŁOWACH KOMENTOWAŁ. MAM TYLKO KILKA PYTAŃ DO RZĄDZĄCYCH:
CZY JESTEŚCIE PEWNI, ŻE TAKICH "ZMARŁYCH W KOLEJKACH DO SKLEPU" lub "OCZEKUJĄCYCH NA WIZYTĘ U LEKARZA" JUŻ NIE BĘDZIE? CZY WASZYM ZDANIEM TE OFIARY TO DOPUSZCZALNE KONSEKWENCJE/RYZYKO WPROWADZANYCH RESTRYKCJI?
Inne tematy w dziale Polityka