spodlasu spodlasu
648
BLOG

Marność, marność nad marnościami...O prawyborach prezydenckich w PO.

spodlasu spodlasu PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Trafiłem dzisiaj około południa na "prawyborczą" debatę kandydatów do wyborów prezydenckich Platformy Obywatelskiej. To było smutne ale także ciekawe i pouczające widowisko, zresztą w PO nie odbywające się po raz pierwszy. W 2010 roku także odbyły się prawybory kandydata do wyborów prezydenckich, w których kandydowali R. Sikorski i B. Komorowski a w 2013 roku mogliśmy oglądać wybory na przewodniczącego partii, w których startowali J. Gowin i D. Tusk.

Co można powiedzieć o dzisiejszych "prawyborach"? Najlepiej klimat i przebieg tego wydarzenia oddaje znany cytat z Księgi Koheleta:

"Marność nad marnościami. Wszystko to marność".

To czego najbardziej brakowało w tym przedstawieniu to właściwych dla niego dekoracji: uschniętych kwiatów, wypalonych, zgaszonych świec w brudnych świecznikach, klepsydr z przesypujących się piaskiem - czyli wszystkiego tego co może symbolizować upływ "starych, dobrych czasów" i dzisiejszą sytuację PO, partii która jeszcze niedawno "nie miała z kim przegrać" i na scenie politycznej rozstawiała wszystkich po kątach. Dzisiaj to już tylko smutna przeszłość, do której politycy tej partii mogą jedynie wracać wspomnieniami. PO dzisiaj - jak można było zauważyć - to partia bez charyzmatycznych polityków. Ci albo odeszli do innych partii: J. Gowin, J. Saryusz-Wolski albo skompromitowani odsunięci zostali "do rezerwy": R. Sikorski, B. Komorowski. O politykach takich jak E. Kopacz (była premier) nawet nie wspominam - ta nie miała charyzmy ani żadnych kompetencji na lidera partii a tym bardziej państwa.

Co zaprezentowali dzisiaj kandydaci PO na przywódcę kraju? Powiedziałem wcześniej, że to było smutne widowisko bo jego poziom,oraz jego głównych aktorów był taki, że mógł zasmucić nawet osoby, którym nigdy z tą partią nie było po drodze. To jest w końcu główna partia opozycyjna, która wyłania kandydatów do najwyższych stanowisk w naszym państwie. Powinniśmy zatem oczekiwać "pojedynku" ludzi prezentujących się intelektualnie i osobowościowo (charyzma, powierzchowność, dystyngowanie) na najwyższym poziomie. Zobaczyliśmy za to  kandydatów, którzy, ze swoim poziomem,  mogliby startować w wyborach do samorządu szkolnego i nie byliby w tych wyborach faworytami.

Nie zawiodła swoim intelektualnym poziomem M. Kidawa - Błońska. Swojego czasu zasłynęła powiedzeniem o przekopie Mierzei Wiślanej, mówiąc, że "gdyby natura chciała to przekop by był". Dzisiaj była w podobnej intelektualnej formie. Nie wiem czym konkretnie zajmuje się w Sejmie Pani wicemarszałek Kidawa - Błońska ale nie ma ona właściwie nic ciekawego do powiedzenia. Jej dewizą mogłoby być powiedzenie: "Nie wiem, nie orientuję się - Kidawa jestem":). Piętnaście lat zasiadania w ławach sejmowych i właściwie nic do powiedzenia poza banałami na poziomie licealisty odpowiadającego na lekcji wiedzy o społeczeństwie. Co  usłyszeliśmy od Pani wicemarszałek o armii? "Potrzebna jest kobieta, bo kobieta będzie tam potrafiła zrobić porządek"...i jeszcze odkrycie że "musimy przygotować się do wojny przyszłości, wojny w cyberprzestrzeni i z dronami". O energetyce i klimacie? "Odejdziemy od węgla do 2035 roku". O zdrowiu?  "Stworzę przestrzeń do dyskusji i zaproszę specjalistów". System emerytalny? "Wprowadziliśmy kiedyś ważne reformy. Trzeba ludziom tłumaczyć..." itd. Bardziej konkretnie zaprezentował się - moim zdaniem - J. Jaśkowiak. Jako aktualny prezydent miasta nie jest tak oderwany od rzeczywistości jak obecna wicemarszałek.

Jaśkowiak był lepszy od Kidawy-Błońskiej merytorycznie. Widać w nim "zakorzenienie" w konkretnej zarządczej pracy i efekt konieczności rozwiązywania miejskich problemów. Jest też osobą - jak mi się wydaje - bardziej wyrazistą niż mdła i nijaka M. Kidawa - Błońska. Dla prezydenta A. Dudy byłby z pewnością trudniejszym przeciwnikiem...zostaje zatem trzymać kciuki za Kidawę:)!

 

spodlasu
O mnie spodlasu

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Polityka