Spero Spero
443
BLOG

Środki Przekazu a Duch Wolności

Spero Spero Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Przypomina mi się noc z 12 na 13 grudnia 1981 roku. Wracałem wtedy taksówką od przyjaciół, prószył śnieg, nastrój miałem tak wspaniały, że chcąc przedłużyć wieczór kazałem się zatrzymać w centrum miasta koło mojego ulubionego antykwariatu, by zerknąć na tytuły książek na wystawie i resztę drogi do domu przebyć pieszo. Moją uwagę zwrócił jednak widok wojskowej ciężarówki i żołnierzy przy wjeździe na dziedziniec budynku Poczty Głównej. Zbliżyłem się zapaliwszy papierosa i wtedy jeden z żołnierzy podszedł do mnie i grzecznie zapytał co tu robię. „Palę papierosa, lubię stać, gdy palę” odpowiedziałem spojrzawszy na dystynkcje. „Niech pan lepiej stąd pójdzie, bo..,”  wyrzekł młody podporucznik jakby z pewnym wahaniem,  „będę musiał pana zaaresztować.”

Na te słowa powoli odszedłem oglądając się jeszcze i zobaczywszy za rogiem budkę telefoniczną postanowiłem natychmiast zadzwonić do przyjaciół. W słuchawce nie było jednak sygnału. Idąc dalej sprawdzałem inne budki, ale też nie funkcjonowały.
 
W oddali na głównej ulicy miasta zauważyłem sylwetki w kożuchach naklejające coś na scianach kamienic. „Pewnie studenci,” pomyślałem mając na myśli trwające na uczelniach strajki, sam byłem wtedy studentem, ale zaalarmowany incydentem z wojskiem i niedziałającymi telefonami nie szukałem kontaktu z nimi, choć bardzo chciałem się dowiedzieć, czy n.p. przedłużono termin zakończenia. Gdy zniknęli w bocznej ulicy byłem już przy plakatach. Nie mogłem uwierzyć, to brzmiało o wiele groźniej niż używane dotychczas slogany wojny plakatowej. Plakat miał format i wygląd nekrologu, przedstawiał podobiznę robaka, tasiemca jakby. Zawierał określenie „Niezależny Samogłodny Złośliwy Zjadliwiec Soliterność.”  Widząc, że rzekomi studenci byli już daleko zacząłem odklejać te nekrologi. Kilkanaście minut póżniej byłem już w domu z plikiem kilkudziesięciu, może nawet stu arkuszy. Położyłem je na piecu, by wyschły i zdumiony tym co widziałem poszedłem spać. Rano obudziła mnie mama obwieszczając co się stało. W tle słychać było smętną muzykę płynącą z radia. Póżniej umówiony byłem do kina, ale te były zamknięte. Odprowadzając dziewczynę do domu zerwałem z parkanu kolejny łup – „Obwieszczenie Rady Państwa” o wprowadzeniu stanu wojennego i władzy WRON.
 
Wieczorem mój młodszy brat wrócił do domu z krwawiącą raną na głowie. Czekał na autobus komunikacji miejskiej nieopodal siedziby Zarządu Regionu Solidarności, gdzie pod wieczór zgromadził się tłum. Nagle pojawili się ZOMO-wcy, jedni lali wodą, inni pałami.  I tak mój niewinny brat oberwał pałą w głowę.

Jak wszystko by się wtedy potoczyło, gdybyśmy mieli do dyspozycji Internet i gadżety? Z pewnością zaalarmowałbym natychmiast cały świat, gdybym miał wtedy swój smart phone. Czy ten tłum przed siedzibą Solidarności pojawiłby się tam wcześniej i byłby duży na tyle, by stawić skuteczny opór ZOMO? Czy WRON wyłączyłby Internet tak jak obstawił Pocztę i wyłączył telefony? Czy władze PRL zlekceważyłyby fakt, że ONZ zaliczył nieutrudniony dostęp do Internetu w poczet podstawowych praw człowieka*?
 
Chciałbym też polecić opinię Petera Osnosa**, który w marcu tego roku wziął udział w debacie Czwarta Władza w Cyfrowej Demokracji***. W konluzji twierdzi, że rewolucje mają dynamizm, który wykracza poza ramy technologii. Dla przykładu podaje wydarzenia w Polsce i w Iranie w 1979 roku. Jedno, zapoczątkowane wyborem Kardynała Karola Wojtyły na papieża i jego wizytą w Polsce w czerwcu 1979 roku, i drugie w Iranie - odsunięciem od władzy szacha. W pierwszym przypadku Papież wzbudził w Polakach pewność siebie silniejszą od państwa policyjnego w konswekwencji doprowadzając do upadku komunizm, w drugim - skutkiem był niestety regres****.

Czyli wszystkiemu jest „winien” duch, który nas prowadzi.

______________________________

* Report of the Special Rapporteur on the promotion and protection of the right to freedom of opinion and expression www2.ohchr.org/english/bodies/hrcouncil/docs/17session/A.HRC.17.27_en.pdf

** jako korespondent The Washington Postrelacjonował pierwszą podróż Jana Pawła II do Polski

*** The Fourth Estate in a Digital Democracy fora.tv/2011/03/04/The_Fourth_Estate_in_a_Digital_Democracy#fullprogram

**** Social Media's Impotence During the Turmoil in Libya and Japan www.theatlantic.com/technology/archive/2011/03/social-medias-impotence-during-the-turmoil-in-libya-and-japan/72835/

Spero
O mnie Spero

„Nie przyjmujcie niczego za prawdę, co byłoby pozbawione miłości, ani nie przyjmujcie niczego za miłość, co byłoby pozbawione prawdy; jedno pozbawione drugiego staje się niszczącym kłamstwem” św. Edyta Stein

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Rozmaitości