wielu kinomanów być może pamięta świetny film pt. "Ciemnoniebieski świat" z 2001r. (oryginalny tytuł: "Tmavomodrý svět"), który opowiadał wzruszającą historię o bohaterskich lotnikachczeskich,walczących w Bitwie o Wielką Brytanię. to był dobry film dla Czechów, którzy niewątpliwie mają powody by odczuwać kompleks na punkcie swej walczności.
w 2008r. ten ugodowo usposobiony i stosunkowoniewielki naród poszedł śmiało za ciosem, kreując następny epicki obraz o waleczności czeskiego żołnierza. powstał ambitny dramat wojenny o obronie Tobruku przez batalion uciekinierów z kraju, który był okupowany wówczas przez Niemców. w ciągu jednego roku (2007-2008) dotychczas mało znane losy 11. batalionu czechosłowackiego ppłk Karela Klapálka doczekały godnego uwiecznienia w światowej kinematografii -14 zabitych i 81 rannych Czechów pod Tobrukiem ma teraz swój "filmowy pomnik". ta całkowicie czeskaprodukcjapowstała oczywiście z dużym trudem i jej całkowita budżet zamknął się kwotą 80 000 000,- CZK. jej ukończeniebyło możliwe między innymi dzięki dotacjomfirmy RWE Transgas - dostawcy gazu w Czechach, która w 2007r. uruchomiła plan wsparcia lokalnej produkcji filmowej kwotą 1,4 miliona dolarów.
"Tobruk" - czeski dramat, wojenny to bardzo imponujące przedsięwzięcie, przynajmniej z punktu widzenia Polaków.a dlaczego? niech przyczynkiem do refleksji będzie bardzo istotna dla nas ostatnia część wypowiedzireżysera Václava Marhoula po polskiej premierzewkwietniu2010r:
„Tobruk jeszcze prawie dwa lata po premierze żyje swoim aktywnym życiem. Sprzedaliśmy go do 18 krajów świata a również tutaj w Polsce będzie emitowany w telewizji kablowej przez okres 12 miesięcy. Bardzo mnie to cieszy, ponieważ nasi żołnierze byli w Libii częścią polskiej brygady”
piszę o tym ważnym dla Czechów wydarzeniu artystycznym teraz, gdyż minął już dokładnie rok od 8 września 2009r., gdy dramat ten otrzymał w Londynie prestiżową nagrodę za najlepszy europejski film roku. minął jeden rok, czyli dokładnie tyle ile czeskiej firmie "Silver Screen" wystarczyło na rozpoczęcie oraz zakończenie z sukcesem uznanego na świecie dzieła. minął dokłądnie rok, a nasi filmowcy nadal nie nakręcili nic o Brygadzie liczącej 359 oficerów i 4573 szeregowych.zamiast tego "czołowi filmowcy" zajmują się POgardliwym krytykowaniem polskiej opozycji, obwieszczniem "wojny" i szczuciem tłuszczy na Wawel...
PS.
Polacy bronili twierdzy Tobruk przez blisko cztery miesiące (110 dni), okupując wypełnienie tego zadania 109 poległymi, prawie 400 rannymi...
+ niepokorny mimo wielu banów od "niezależnych adminów".
+ oburzony na tysiące niewybrednych epitetów, które (wg tych samych "niezależnych modów") były, są i będą dopuszczalne wobec Polaków prezentujących myśl Narodową oraz Katolicką.
+ wytrwały w ignorowaniu wirtualnych kłód pod nogami, deszczu plwocin i kubłów łajna.
+ zdeterminowany po wielu latach upokorzeń na POgańskim POrtalu gry-online.pl do próby blogowania na Salonie24.
+ pełen nadziei, że ów "salon" wytrzyma zdecydowanie subiektywne komentarze naszej rzeczywistości oraz wirtualności ;)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura
