nasza salonowa koleżnka 1maud postawiła w swoim artykule śmiałą tezę:
W tle determinacji PO do przeprowadzenia wyborów przesłankami, oprócz obawy przed gafami Marszałka, rozhulaniem się Palikota, są rachuby, że ta biedna zalana prowincja, zamiast o chodzeniu na wybory, będzie myśleć o tym jak suszyć swoje domy i próbować uratować resztki dobytku, który im został (o ile został). Bo wśród zwolenników PO panuje przekonanie, że biedne, zalane tereny, to także tereny, w których może być więcej zwolenników Jarosława Kaczyńskiego.
ja to określę jeszcze śmielej - Platforma pokazuje polskim powodzianom wała - nie będą mieć możliwości oddania głosu przeciwko Komorowskiemu. przecież za 10 dni nie będzie tam w pobliżu ani gdzie głosować, ani jak dojechać do odległych lokali wyborczych...
z powyższego wynika wniosek, że 20 czerwca będą wybierać głównie mieszkańcy metropolitarnej Polski A, którą Platforma Obywatelska zdecydowanie preferuje zarówno w słowie jak i w czynie. niemniej jednak boi się do tego otwarcie przyznać vide Kutz w konfrontacji z Migalskim:
a jednak fakty mówią same za siebie - przecież powstał publikacja "Polska 2030", którą socjalista Michał Sutowski sprytnie podsumowuje:
Warto przywołać przynajmniej dwa pojęcia klucze, które stanowią sedno zawartej w nim wizji Polski za 20 lat. Pierwsze to przywoływany już „model polaryzacyjno-dyfuzyjny” rozwoju. W polaryzacji chodzi o to, żeby państwo wspierało swoimi środkami kilka metropolii czy, inaczej mówiąc, biegunów rozwoju – swoistych lokomotyw, które będą w stanie konkurować z podobnymi ośrodkami na świecie. Dyfuzja oznacza, że dzięki inwestycjom w infrastrukturę (głównie telekomunikacyjną i drogową), a także w wyrównywanie szans edukacyjnych na prowincji – wypracowane w metropoliach bogactwo spłynie ku peryferiom. To nic innego jak nowa wersja złudzenia o tym, że „przypływ unosi wszystkie łodzie”, albo inaczej – że gdy bogaci się bogacą, to i biednym więcej skapnie.Tak jest w teorii – praktyka pokazuje jednak, że redystrybucja środków w stronę najzamożniejszych (w tym wypadku mieszkańców wielkich miast) drastycznie zwiększa nierówności i sprzyja upadkowi regionów peryferyjnych.
tak pisze socjalista - i ja się z tą teorią zgadzam, ponieważ obecna Polska, to kraj bezprawia. nazwijcie to jak chcecie - "Meksyk", "Bolandia" byle nie Rzeczpospolita. bez Silnego Solidarnego Państwa tu zawsze będzie rażąca nierówność i gangsterski feudalizm - to nawet nie będzie darwninizm.
tak więc, gdyby złowrogie "Dąbrowszczaki" i zwykłe cwaniaki vide Miro, Rychooraz Zbycho nie traktowali Polski jak swojego prywatnego folwarku - to może „model polaryzacyjno-dyfuzyjny” sprawdziłby się dość szybko, ale w "Bolandii" Platformy Obywatelskiej - NIGDY.
gdy do idei "wysp szczęśliwości" w oceanie zdesperowanej taniej siły roboczej doda się jeszcze zwiększone wymagania dla prowincjonalnych banków spółdzielczych, narzucone przez warszawkę bardziej bezwzględnie i bardziej drastycznie niż nakazuje to Bruksela - to powstaje obraz iście feudalny. feudalizm "różowych pączusiów", odcinających kupony od wszystkiego co dzieje się w ich malutkich księstwach dzięki krwawej walce klasowej ich "czerwonych rodzicieli".
ps.
w tym miejcu chciałbym apelować do wszystkich Polaków dobrej woli - wynajmijcie powodzianom autobusy, niech wezmą udział w wyborach najważniejszej osoby w Rzeczypospolitej. weźcie ich w niedzielę 20.go czerwca spod ocalałych Kościołów i zawieźcie do lokali wyborczych. tych z butelką alkoholu w ręku spod sklepików i piwiarni zostawcie w niszy ich własnego piekiełka. pomóżcie tym, którym nie jest wszystko jedno, a wtedy zagubieni też łatwiej znajdą drogę do Domu...
+ niepokorny mimo wielu banów od "niezależnych adminów".
+ oburzony na tysiące niewybrednych epitetów, które (wg tych samych "niezależnych modów") były, są i będą dopuszczalne wobec Polaków prezentujących myśl Narodową oraz Katolicką.
+ wytrwały w ignorowaniu wirtualnych kłód pod nogami, deszczu plwocin i kubłów łajna.
+ zdeterminowany po wielu latach upokorzeń na POgańskim POrtalu gry-online.pl do próby blogowania na Salonie24.
+ pełen nadziei, że ów "salon" wytrzyma zdecydowanie subiektywne komentarze naszej rzeczywistości oraz wirtualności ;)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka