Jest pytanie zasadnicze, dlaczego Tusk trzyma Klicha na stanowisku kierownika ambasady, bo mianowanie i odwoływanie ambasadorów należą do prerogatyw PAD i trzyma się go jak pijany płotu.
Klich najbardziej nieudolny szef MON, za którego ministrowania zginęło więcej polskich generałów niż w czasie II WŚ.
Należy również dodać, że był szefem MON w dniu 10. Kwietnia 2010 r. w czasie gdy rozbił się samolot z delegacją na obchody smoleńskie, najprawdopodobniej na skutek zamachu zginął PLK wraz z małżonką wielu generałów, w sumie 96 osób, z całej sceny politycznej w ówczesnej Polsce
Rodzi się pytanie? Skąd ta determinacja Tuska/Sikorskiego, żeby ta persona była ambasadorem w USA, chociaż może być tak, że strona amerykańska go nie zaakceptuje, za jego wypowiedzi o Trumpie, wówczas gdy był dopiero kandydatem partii republikańskiej.
Moim zdaniem Klich posiada wiedzę, której Tusk się boi stąd trzymanie go jako ciecia w Ambasadzie Polskiej.
Inne tematy w dziale Polityka