belaburyl belaburyl
264
BLOG

Mowa nienawiści – np. “holokaust”

belaburyl belaburyl Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

W 1986 r. Richard Lukas opublikował w USA “Zapomniany holokaust” -
książkę, w której przypomniał wiele niepopularnych wśród specjalistów od holokaustu faktów (że liczba ofiar w Oświęcimiu została znacznie zawyżona, że równo połowę ofiar Niemców stanowili Polacy, że tzw. polski antysemityzm to wyłącznie ideologiczny konstrukt “badaczy” Zagłady, z których większość nawet nie zna języka polskiego, a więc nie mogła studiować źródeł, co jest psim obowiązkiem każdego szanującego się historyka itd.).
Szkoda, że dopiero teraz otrzymujemy polskie tłumaczenie tej pracy ze wstępem prominentnego Normana Daviesa, który komplementując pracę Lukasa jeszcze dokłada swoje: m.in. demaskuje stronniczość, nierzetelność, ignorancję i niegodziwość prof. Grossa – autora “Sąsiadów”.
W tym wszystkim wątpliwy tylko wydaje się gest Lukasa pod adresem Polaków, których wspaniałomyślnie obdarza – dotąd zastrzeżonym dla Żydów – określeniem “ofiary holokaustu”. Jak zaznaczał prof. Antoni Mączak w rozmowie z Wojciechem Tygielskim (“Latem w Tocznabieli” – biblioteczka Więzi), to zaczerpnięte z greki słowo oznacza “całopalenie” i dotyczyło: “ofiar składanych ze zwierząt; kojarzy mi się to z bydłem lub z religijną ofiarą” – tłumaczył Mączak.
Gdyby ktokolwiek inny, a nie Elie Weisel, wymyślił, że można je stosować w odniesieniu do ludzi, z całą pewnością zostałoby to zanegowane jako przejaw “mowy pogardy i nienawiści”. Może więc i dobrze, że – jak do tej pory – nie odnoszono go do Polaków. I lepiej, żeby tak zostało.

PS. Wcześniejsze moje wpisy znajdują się tu: http://socjobloger.wordpress.com

belaburyl
O mnie belaburyl

Po moich słowach mnie poznacie :)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura