Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
POZDRAWIAM
Kilka godzin temu wróciłem z Południa Europy do tej Północno-Zachodniej. Między innymi, teraz, odczytuję Salon 24. Przez 12 dni bez prasy, TV byłem. Z pożytkiem dla zdrowia! W samolocie BA wybrałem kilka newspapers, na The Sun i NOTW skończywszy. ANI SŁOWA o niejakim Peja. Ani słowa o kilkunastolatku, który OŚMIELIŁ SIĘ pokazać swój palec. O czym w Polsce teraz huczy, a co jest śmiszne (nie poprawiać!) w kontekście gestu, tragiczne jest jednak w efekcie! W efekcie szumu polskich mediów, dobudowywania jakiejkolwiek ideologii do reakcji ochroniarzy? sympatyków? BANDZIORA, który wskazał – TEN nie jest po mojej stronie!!!!
Więc kolesie dali wp..al małolatowi….
No, i jest POLSKA dyskusja! Kto miał rację? Wypowiadają się różne tzw. autorytety muzyczne, czyli Hieronim Wrona, Jakub Władysław Wojewódzki, itd. Brakuje – do tej paczki – Andrzeja Jerzego Owsiaka, ksywa Jurek i Romka R.
Ci panowie znają doskonale festiwale, koncerty. Tego typu. W Polsce. Od wielu lat pojawiają się jednak na Festiwalach UK (jak to – po polsku - inaczej nazwać, a jest to coś ZUPEŁNIE innego?). Chociażby Glastonbury, T in The Park….
Setki dziennikarzy, wiele języków z transmisji ( przede wszystkim spoza scen!!!)
NO I ŻADNEGO POLSKIEGO DZIENNIKARZA MUZYCZNEGO na wizji. Który by powiedział chociaż HELOŁ. Te wszystkie wojewódzkie, sierockie, i inne młodsze, mają bowiem jedną wadę. Nie mówią inglisz! Pomijam żenujący występ Powiatowego, podczas trwania tutejszego Idola. Kilka lat temu. Do dzisiaj, gdy ktoś mi chce dowcipnie dogryźć, wymienia tego osobnika, jako przykład (niesprawiedliwy) chamstwa Polaków.
OTÓŻ!!! Gdyby zdarzyła się taka sytuacja, jak z dresiarzem Peja (jego rap ma się tak do prawdziwego, jak rosyjskie pieśni Wojny Ojczyźnianej do tych wykonywanych przez pewien chór z Harvardu!), to odpowiednik pana PEJA wróciłby od jutra na swoje miejsce – czyli do śmietnika. Kilka dni później byłby jednak zaaresztowany, skuty kajdankami, a w najlepszym przypadku – do rozprawy – zwolniony za kaucją. Raczej olbrzymią, biorąc pod uwagę popularność tej osoby w kraju.
JEGO KARIERA BYŁABY SKOŃCZONA BEZPOWROTNIE!!!
Czy o tym, naprawdę, nie wiedzą żadnojęzyczni tzw. dziennikarze muzyczni? Ja wiem, że nie kumają nie po polskiemu. Ale wokół są kumający…
A może to, jak zwykle w Polsce, sieć interesików oplata UKŁADZIK. My tobie Peja, ty nam?
Na koncertach pop/ rock/ jazz/ co chcesz music obowiązuje w UK (USA, Canada, etc. as well) żelazna zasada. NV. NO VIOLENCE!!!! Z obu stron! Pokazanie palcem f…, wdarcie się na estradę, żeby się obnażyć, wykrzykiwanie przez przyniesione z sobą mikrofony – w stronę wykonawcy – GET OUT – to przyjęta, przez wszystkich, norma. Czy się podoba, czy nie! Tak samo, jak oblewanie kubłami wody, lub sikami (zdarzało się, aczkolwiek to niesmaczne) swoich fanów. Pod estradą. Tak jest od ponad 40 lat! (Jeżeli chcesz być świeży i pachnący – polecamy koncerty muzyki Haendla, Verdiego, Straussów). Tak jest TERAZ, również na tych wszystkich O2 Arenas. Kamery, realizatorzy wycinają to, ale TAK JEST!
ALTAMONT! Jestem na tyle stary, żeby pamiętać….Jakiś przygłup porównał tę tragedię do sytuacji z panem Peja. Nie chce mi się tłumaczyć, ręce opadają….
W NORMALNYM kraju ten ludzik, o nadwiślańskiej ksywie Peja, nie wyszedłby z pierdla przez następnych kilka lat. W dość ekstremalnym kraju (pytałem się znajomego solicitora), jakim są USA, spędziłby w kiciu minimum 7 lat. Z dodatkiem – dla pobitego, do nieprzytomności chłopca – minimum 20 milionów USD. Dla NIEGO, bo 50-60% zasądzonej kwoty prawnicy już zabrali…..
A gdyby taki Peja nie miał odpowiedniej gotówki, no to zostaje jemu tylko ucieczka.
Do POLSKI!!!!!!!
Po odsiedzeniu wyroku. Gdzie by sprawdzono, czy ON naprawdę nie lubi chłopców…..
Napisal Pan, ze zachowanie ZIdane jest niestety standardem w sporcie, jego czescią. I to niby w jakiś sposób poprawia sytuację. A dla mnie nie poprawia. I jest tak samo nie na miejscu jak bójki kiboli na meczach, które też stały się częścią sportu.
Osobną dyskusją niech już będzie kwestia, że na boisku można komuś złamać nogę i za to się nie idzie do więzienia.
Zgadzam się z Panem. I dlatego jako rodzic nie pozwolę swemu dziecięciu pójść na "koncert" takiego czy innego "artychy".
Pozdrawiam.
dla mnie po prostu i on i ten cały Zidan to typki spod ciemnej gwiazdy, którym się udało - jednemu w piłce na skalę światową, drugiem w czymśco nazywa się rapem/hiphopem w Polsce. ALe poziom ich jest mniej więcej zbliżony. Obaj dopuścili się w czasie publicznej imprezy przestępstwa. Różne paragrafy, różna skala, ale jednak przestępstwa. Może i by nikomu nie chciało sięprowdzić sprawy tego Włocha, może to drobiazg, ale takie sprawy się prowadzi. I tyle. A niestety, okazuje się, że dla mediów naszych są równi i równiejsi. O ile rozumiem od biedy to, że TVN24 czy Gazeta nie mogą się zdobyć na obiektywizm gdy chodzi o "swoich" polityków czy dziennikarzy (ot, np. lustracja), to nie rozumiem, że nie mogą go w sobie odnaleźć kiedy mówią o chuliganach.
We Francji karierę robią raperzy, wprost śpiewający o gwłaceniu białych dziewczyn. I nic ich za to niespotyka. Koleżanka, mieszkająca tam, opowiadał o teledysku na którym pokazują jak grupa lumpów jedzie kolejką, idzie przez centrum Paryż i bije przechodniów w tym niewidomego człowieka grającego na skrzypcach. I to leciało w telewizji, do czasu kiedy ktoś nie udowodnił, że to był na prawdę.
Więc aż tak idealnie to też tam nie wygląda.
Gdy byłem w podstawówce czytałem o tym jak moich dwóch nauczycieli zostało zatrzymanych przez policję, bo pobili się w czsaie jakiś tam powiatowych czy gminnych rozgrywek w brydża. Jakoś wtedy nikt nie mówił okolicznościach usprawiedliwiających bezprawność czynu...
A co do wyroku jak w banku.
Adwokat Pei będzie udowadniał, że Peja był zestresowany, bo to koncert, że się dodatkowo tym zdenerwował itd. itd.
Pozdrawiam i dziękuję za udział w dyskusji. Ja na dziś kończe zabawy z Salonem, bo choroba chorobą, a na zakupy iść w końcu trzeba:)